Rozmawiał Damian Czekaj
Jak igrzyska olimpijskie
O zbliżającym się XXVII Kongresie Międzynarodowej Federacji Geodetów (FIG) w Warszawie rozmawiamy z dyrektorem tego wydarzenia dr. Krzysztofem Bakułą.
Fot. WGiK PW
|
DAMIAN CZEKAJ: Co teraz najbardziej zaprząta głowy organizatorom kongresu?
KRZYSZTOF BAKUŁA: Obecnie komisje FIG weryfikują zgłoszenia autorów – abstrakty prac, które będą prezentowane. Do 10 kwietnia wpłynęło ich około 440, z czego blisko 60 z Polski. Są to głównie zgłoszenia z uczelni, ale nie zabrakło też przedstawicieli firm, administracji i stowarzyszeń branżowych. Referaty zostaną podzielone na 63 sesje techniczne, tworząc program kongresu, który opublikujemy już wkrótce. Wraz z programem ujawnimy też nazwiska mówców wiodących (keynote speakers) wybranych przez Radę FIG wspólnie z przewodniczącymi komisji Federacji. Trwają prace nad doprecyzowaniem tematów tych wystąpień. Na razie mogę zdradzić, że przeszło 1/3 z nich wygłoszą Polacy. Czuwamy też nad procesem rejestracji uczestników kongresu i monitorujemy budżet, co jest chyba najtrudniejsze. (...)
Czy SGP ma coś do powiedzenia w sprawie programu?
Tak, Federacji zależy na tym, aby organizator lokalny zachował wpływ na program. Skoro osoby z kraju gospodarza stanowią zwykle znaczną część uczestników, to poruszane tematy powinny odpowiadać ich zainteresowaniom. Stąd w programie tak ważne dla polskich geodetów zagadnienia, jak kataster, geodezja inżynieryjno-przemysłowa czy miernictwo górnicze. Nie zabraknie też różnych innowacji z zakresu geodezji, na co szczególnie naciskali członkowie LKO ze środowiska naukowego.
A hasło kongresu – „Wolontariat na rzecz przyszłości – doskonałość geoprzestrzenna dla lepszego życia” – to też pomysł SGP?
To akurat propozycja FIG, przede wszystkim prezesa prof. Rudolfa Staigera, który z bardzo podobnym hasłem wchodził w swoją kadencję. Oczywiście hasło zostało dostosowane tak, aby jak najlepiej odzwierciedlało zarówno współczesne trendy, jak i naszą rzeczywistość – mam nadzieję – już pocovidową. Kongres to podsumowanie ostatnich lat całej społeczności FIG. Hasło zaś wiąże się z dużym wkładem wolontariatu w naszym zawodzie, szczególnie w ramach różnego rodzaju aktywności w stowarzyszeniach...
Pełna treść artykułu w czerwcowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|