Jerzy Królikowski
Precyzyjna selekcja
Teoretycznie wszystkie geodezyjne odbiorniki satelitarne dostępne na rynku oferują zbliżoną do siebie dokładność pomiaru. Czy w takim razie w ogóle nie ma sensu zwracać uwagi na ten parametr? Jak skutecznie testować dokładność odbiorników GNSS?
|
Precyzyjny odbiornik GNSS kosztuje nawet kilkanaście razy więcej niż sprzęt amatorski. A skoro dokładność jest w geodezji kluczowa, wydawać by się mogło, że zakup tego typu produktu poprzedzać powinny wyczerpujące testy dokładnościowe. Rozmowy z dystrybutorami pokazują jednak, że w praktyce bywa różnie. (...)
• Dokładność, czyli precyzja, czyli wydajność?
Pewne jest to, że sama lektura broszur producentów niewiele nam powie o dokładności poszczególnych modeli. Żeby nie być gołosłownym: z dorocznego zestawienia sprzętu GNSS, jakie publikujemy w bezpłatnym niezbędniku NAWI, wynika, że błąd pomiaru RTK/RTN w odbiornikach dostępnych na polskim rynku wynosi od 5 do 10 mm w poziomie plus błąd związany z odległością od stacji referencyjnej. Z tego powinien płynąć prosty wniosek, że wszystkie te instrumenty z nawiązką spełniają wymagania dokładnościowe dla geodezyjnych pomiarów sytuacyjno-wysokościowych.
Ale uważna lektura broszur poszczególnych producentów rodzi kilka pytań. Wszak dokładność pomiaru można wyrazić za pomocą wielu różnych wskaźników (choćby błędu maksymalnego, średniego czy odchylenia standardowego), a w prospektach na ogół podawany jest tylko jeden. (...) Nasi rozmówcy są zgodni: to, co jest prezentowane w owych broszurach, to precyzja. Jak powinien wiedzieć każdy geodeta, jest ona czym innym niż dokładność (...). Zdarzają się przecież przypadki, gdy możemy mierzyć z wysoką precyzją, ale niską dokładnością, no i oczywiście na odwrót. To kolejny argument za tym, że samodzielne przetestowanie dokładności ma spore znaczenie. (...)
• Pomysły na testowanie
(...) – Niestety, trudno wskazać jeden uniwersalny sposób testowania odbiorników – rozkłada ręce dr Marcin Szołucha. Radzi jednak, by pamiętać o różnicach między dokładnością a precyzją pomiaru. To o tyle istotne, że geodeci lubią testować odbiorniki wśród gęstej zabudowy czy pod drzewami. A w takich warunkach często zdarza się, że otrzymujemy wysoką precyzję, ale niską dokładność. A dokładność oczywiście najlepiej sprawdzać na punktach osnowy, choć w takim przypadku koniecznie trzeba brać pod uwagę, że jakość współrzędnych niektórych punktów może pozostawiać wiele do życzenia...
Pełna treść artykułu w czerwcowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|