Jerzy Królikowski
Usługi są, teraz dane
Raport GEODETY: informatyzacja powiatowej geodezji 2022. Choć geodezyjne e-usługi udostępniono już niemal w całym kraju, to w wielu powiatach jakość danych PZGiK wciąż pozostawia wiele do życzenia. Potwierdza to analiza nawet podstawowych wskaźników.
Odsetek pełnej obiektowej mapy ewidencyjnej
|
To już czwarta edycja naszego raportu o cyfryzacji powiatowej geodezji – poprzednie opublikowaliśmy w GEODECIE 12/2016, 3/2018 oraz 11/2020. Porównanie wyników kolejnych badań wyraźnie pokazuje, że przez ten relatywnie krótki okres na froncie informatyzacji udało się zdziałać całkiem sporo. Potwierdzeniem są coraz częstsze pochwały, jakie zbieramy od innych branż, choćby budownictwa. Nie ma jednak co popadać w przesadny optymizm. Czasami bowiem trudno nie odnieść wrażenia, że szklanka jest do połowy pusta.
Podobnie jak w poprzednich edycjach nasz raport bazuje na internetowej ankiecie rozesłanej pod koniec lutego br. do wszystkich powiatów. Składała się ona z 9 pytań zamkniętych. Formularz wypełniło 99% powiatów. Oczywiście zdajemy sobie sprawę, że przyjęte przez nas podejście niekiedy spłyca ten skomplikowany temat. Ale z drugiej strony pozwala zaprezentować to zagadnienie w sposób obiektywny i syntetyczny. Jednocześnie – jak zwykle – uczulamy, by nie traktować tych wyników jako rankingu powiatów. Za teoretycznie gorszymi wynikami mogą bowiem kryć się różne niuanse, które trudno tu wyczerpująco przedstawić. Jednym z wielu przykładów jest Zielona Góra, która w tym roku zanotowała pogorszenie niektórych wskaźników, co spowodowane jest po prostu powiększeniem granic miasta.
• Ewidencja jest najważniejsza
Chyba nikt w geodezji nie ma wątpliwości, że najistotniejszym elementem PZGiK jest baza ewidencji gruntów i budynków. W poprzedniej edycji raportu pominęliśmy ten temat, ale w bieżącej już go uwzględniamy. Jakość i stopień cyfryzacji tego rejestru były przedmiotem aż trzech pytań. Wydaje się, że absolutnie podstawową kwestią jest posiadanie kompletnej obiektowej mapy gruntów i budynków. Dla całego obszaru powiatu/miasta takie opracowanie ma jedynie 74% ankietowanych. W przypadku kolejnych 14% samorządów pokrywa ono nie więcej niż połowę jednostki. Jak widać na załączonej mapie, sytuacja wygląda najgorzej w województwach: łódzkim, świętokrzyskim, małopolskim, lubelskim i podlaskim.
Oczywiście, cóż nam po obiektowej bazie, skoro jej jakość może pozostawiać wiele do życzenia. Dlatego zapytaliśmy również o to, jaka część powiatu została objęta modernizacją EGiB. Poprzeczkę postawiliśmy tu możliwie nisko, bo chodziło nam o przeprowadzenie jakichkolwiek prac modernizacyjnych. Mimo tak łagodnych kryteriów stuprocentową wartością pochwaliło się jedynie 41% powiatów...
Pełna treść artykułu w kwietniowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|