Damian Czekaj
Z mapą na podbój Marsa
Żadnej misji, której celem jest lądowanie na pozaziemskim ciele niebieskim, nie uda się przeprowadzić bez szczegółowych i aktualnych danych przestrzennych oraz map. Nie inaczej było w przypadku bezzałogowej misji badawczej „Mars 2020”.
Fragment pierwszej panoramy wykonanej przez łazik Perseverance (fot. NASA/JPL-Caltech/ASU/MSSS)
|
(...) Mars fascynuje od wieków, i to nie tylko pisarzy czy naukowców. W ostatnich tygodniach za sprawą misji NASA „Mars 2020” Czerwona Planeta znów zagościła na pierwszych stronach gazet i serwisów informacyjnych.
• Perseverance znaczy wytrwałość
18 lutego br. miliony ludzi na całym świecie śledziły lądowanie łazika Perseverance na powierzchni Marsa. Głównym celem misji – rozpoczętej 30 lipca ub.r. startem rakiety Atlas V z kosmodromu na Florydzie – jest ustalenie, czy na planecie istniało kiedyś życie. Ponadto łazik będzie badał marsjańskie skały i klimat na potrzeby przyszłych misji załogowych. Na pojeździe zamontowano wiele zaawansowanych instrumentów – zestaw kamer umożliwiających pozyskiwanie obrazów stereoskopowych i panoramicznych, stację pogodową, georadar do pierwszych w historii pomiarów w wysokiej rozdzielczości profilu skał pod powierzchnią planety oraz spektrometry do analiz skał, gruntu i atmosfery. Wraz z łazikiem na Marsa przybył też pierwszy międzyplanetarny dron autonomiczny Ingenuity wyposażony w dwie kamery (do zdjęć kolorowych i czarno-białych) oraz czujniki nawigacyjne z komputerem pokładowym. Ingenuity najprawdopodobniej wzbije się w powietrze jeszcze wiosną. Ma zbadać możliwości lotniczej eksploracji Marsa, utrudnionej z powodu bardzo rzadkiej – w porównaniu z ziemską – atmosfery.
Ze względu na złożoną historię geologiczną i dostępność różnorodnych typów skał, w tym utworzonych w najstarszym okresie historii planety, na miejsce lądowania Perseverance wybrano krater Jezero. Jest on oddalony o 3700 km od krateru Gale, położonego w innej części Marsa, gdzie od 2012 r. operuje łazik Curiosity.
– Każdą nową misję łazikową poprzedza kilkuletni proces wyboru najlepszego miejsca do lądowania. Najważniejszym etapem tego procesu jest szczegółowe mapowanie potencjalnie interesujących lokalizacji, aby w końcu wybrać obszar, gdzie można nie tylko bezpiecznie wylądować, ale także dokonać najciekawszych badań na powierzchni, najbardziej pożytecznych z punktu widzenia celu misji – wyjaśnia dr Izabela Gołębiowska z Zakładu Geoinformatyki, Kartografii i Teledetekcji Uniwersytetu Warszawskiego. Nie inaczej było w przypadku wyboru miejsca lądowania Perseverance. W 2014 r. zaproponowano ponad 30 różnych lokalizacji, następnie ich liczbę ograniczono do 8, później (w 2017 r.) do 3. W tym czasie, jak podkreśla dr Gołębiowska, nie tylko analizowano zdjęcia satelitarne w różnych zakresach spektrum, przygotowywano szczegółowe numeryczne modele terenu, ale także wykonywano analizy właściwości spektralnych skał występujących na powierzchni. W wyniku tych działań w 2019 r. ostatecznie wybrano krater Jezero. – Był to więc długi, trwający ponad pół dekady proces – zauważa badaczka z UW.
• Jak po sznurku
Bezpieczne lądowanie sondy umożliwiła nowa technologia Terrain-Relative Navigation (TRN), na którą składają się dwa systemy...
Pełna treść artykułu w kwietniowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|