Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog

Archiwum GEODETY


Internetowe Archiwum GEODETY jest ogólnodostępne i zawiera:
• wszystkie artykuły zamieszczone w miesięczniku GEODETA w latach 1995–2023 w postaci osobnych plików PDF;
• wszystkie wydania miesięcznika GEODETA z lat 1995–2023 w postaci plików PDF.
Pliki można ściągać do wykorzystania na własne potrzeby. Copyright GEODETA Sp. z o.o. i następcy prawni. Wszystkie prawa zastrzeżone łącznie z tłumaczeniami na języki obce.

W przypadku problemów z dostępem do internetowego Archiwum GEODETY prosimy o kontakt mailowy (geoforum@geoforum.pl)


1995199619971998199920002001
2002200320042005200620072008
2009201020112012201320142015
2016201720182019202020212022
2023
| Listopad 2019, Nr 11 (294) |


• Kariera na antypodach. Rozmawiamy z Anną Paterak, geodetką uprawnioną pracującą w Australii • Cyfrowa recepta. Spotkanie Służby Geodezyjnej i Kartograficznej • Modernizacja plus. Quasi-geoida teoretycznie i praktycznie • Skaning nasz powszedni. I Krajowe Forum Uzytkowników LiDAR • Geodeto, zarządzaj nieruchomościami! ...

powrót

Rozmawiał Damian Czekaj

Kariera na antypodach

Rozmawiamy z ANNĄ PATERAK, geodetką uprawnioną pracującą w Sydney w Australii, tegoroczną laureatką nagrody EISSI za wybitne osiągnięcia na polu geodezji i informacji przestrzennej

Park Narodowy Kalbarri, Australia Zachodnia, kwiecień 2019 r. (fot. Krzysztof Wojciechowski)
Park Narodowy Kalbarri, Australia Zachodnia, kwiecień 2019 r. (fot. Krzysztof Wojciechowski)
GEODETA: Australia to kraj przyjazny dla geodetów?

ANNA PATERAK: Czasami śmieję się i mówię, że Australia to „raj utracony” dla polskich geodetów. Oczywiście jest to spore uproszczenie, bo przecież nigdzie nie jest idealnie. Ale wracając do pytania – tak, moim zdaniem Australia jest krajem bardzo przyjaznym dla geodetów. Przy czym zaznaczam, że mówię o tych posiadających odpowiednią wizę umożliwiającą pracę na pełny etat.

Spotkała pani innych Polaków geodetów na antypodach?

Pierwszy kontakt z polskimi geodetami pracującymi w Australii nawiązałam tuż przed moim przylotem tutaj. Osoby, które poznałam głównie poprzez portal Linked­In, bardzo pozytywnie zaskoczyły mnie swoją otwartością i chęcią dzielenia się wiedzą na temat tutejszego rynku pracy. Zaoferowały także pomoc w poszukiwaniach pierwszej pracy. Te doświadczenia sprzed 6 lat mobilizują mnie do tego, aby wspierać kolegów, którzy stawiają swoje pierwsze kroki w Sydney.
Wśród około 930 geodetów uprawnionych w stanie Nowa Południowa Walia (NSW) przynajmniej czworo jest pochodzenia polskiego. Szczególną uwagę chciałabym zwrócić na postać Anny Allen, która w 1988 r. jako pierwsza kobieta w NSW, a druga w całej Australii, otrzymała uprawnienia zawodowe i odcisnęła mocne piętno na historii tutejszej geodezji. Pani Ania przez wiele lat była członkiem Board of Sur­veying and Spatial Information (BOSSI) i ekspertem w zakresie własności nieruchomości lokalowych.

(...)

Jak wyglądało poszukiwanie pierwszej pracy?

Patrząc z perspektywy czasu, nie trwało to długo, bo dokładnie półtora miesiąca. Jednak wtedy było to dla mnie 6 bardzo długich tygodni, podczas których nie miałam zbyt wielu rozmów o pracę. Pojawił się stres, gdyż oszczędności szybko znikały z konta. Bałam się, że, niestety, będziemy musieli zaakceptować porażkę i wrócić do Polski.
Moim marzeniem było wtedy znalezienie pracy w branży budowlanej (...)
Ostatecznie pierwszą pracę znalazłam w małej rodzinnej firmie geodezyjnej w Sydney. Zaczynałam od stanowiska rysownika geodezyjnego i do moich głównych obowiązków należało opracowywanie danych z terenu oraz przygotowywanie map do celów projektowych. Jednak już po 2 tygodniach zaproponowano mi nowe stanowisko. Wiązało się ono również z pracą w terenie (…)

Jak zatem w Australii wygląda przygotowywanie mapy do celów projektowych?

Zacznijmy od tego, że w każdym stanie Australii obowiązuje odrębny system prawny. Zapewne nie zaskoczę nikogo stwierdzeniem, że w Nowej Południowej Walii, czyli stanie, w którym posiadam uprawnienia zawodowe, nie ma odpowiednika mapy zasadniczej. W związku z tym pomiar dla każdego zlecenia trzeba zaczynać od zera – łącznie z granicami. Początkowo bardzo się dziwiłam, jak taki system może funkcjonować, ale po kilku latach pracy widzę coraz więcej pozytywów takiego rozwiązania…

Pełna treść wywiadu w listopadowym wydaniu GEODETY

powrót

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy

Bolesławiec w 3D
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS