Anna Wardziak
Nasze bezrobocie 2013
Przyrost liczby bezrobotnych w 2013 roku w naszej branży wyniósł blisko 16%, podczas gdy ogólnie niecałe 1,5%! Na koniec grudnia zarejestrowano aż 2672 bezrobotnych geodetów i kartografów. Jest to prawdopodobnie najgorszy wynik w historii.
Bezrobotnych geodetów i kartografów przybywa w gwałtownym tempie. Choć na koniec grudnia wśród ludzi bez pracy (GUS zanotował ich 2,16 mln) „nasi” stanowili zaledwie 1,1 promila, to dynamika przyrostu bezrobocia w branży w 2013 r. była 10-krotnie wyższa niż ogółem w Polsce (rok wcześniej 3-krotnie). Od 2008 r., kiedy to odnotowaliśmy najniższe bezrobocie w zawodzie, wzrosło ono aż o 122%! Tylko w ciągu trzech ostatnich lat skok wyniósł blisko 65%, podczas gdy ogółem bezrobotnych w Polsce przybyło 10,8%.
Gdy przyjrzymy się sytuacji w regionach, najwięcej geodetów i kartografów bez pracy w końcu ubiegłego roku było w Mazowieckiem, które od 2009 r. przewodzi pod tym względem, wyprzedzając Podkarpackie i Małopolskie. Z kolei najmniej bezrobotnych niezmiennie rejestrowanych jest w woj. opolskim i lubuskim.
W województwie mazowieckim na koniec 2013 roku zanotowano 392 bezrobotnych geodetów i kartografów, rekordowy był też ich napływ – 600 osób w ciągu całego roku, podczas gdy w tym okresie złożono 74 oferty pracy dla nich. Na koniec roku 36,5% spośród bezrobotnych w branży stanowiły tam osoby z wyższym wykształceniem. Blisko 40 proc. stanowiły kobiety, a absolwenci szkół i uczelni (do roku od ukończenia nauki) – 15%.
Zapraszamy do lektury artykułu w marcowym wydaniu GEODETY, w którym prezentujemy wybrane wskaźniki dotyczące bezrobocia w branży, m.in.: napływu bezrobotnych w ciągu całego 2013 r. oraz zgłoszonych dla nich ofert pracy, udziału wśród osób bez pracy kobiet, absolwentów czy osób z wyższym wykształceniem. Przyglądamy się sytuacji ogółem w Polsce, ale także w poszczególnych województwach oraz dla konkretnych zawodów i specjalności.
powrót
|