Sławomir Mleczko
Na wakacje ? kierunek morze!
Szkoła fotointerpretacji, część 7
Wiele osób, udając się na długo oczekiwane wakacje, wyjeżdża nad polskie morze. Niektórzy wybierają miejsca znane od lat, inni wolą doświadczać za każdym razem czegoś nowego. Przed urlopem zastanawiałem się, czy i w jaki sposób mogę wykorzystać zdjęcia lotnicze w wyborze miejsca odpoczynku. Postanowiłem przeanalizować miejscowość znaną, choć nienależącą do polskiej czołówki nadmorskich kurortów, w której dotąd nie byłem.
Przedstawiony kadr złożony został z kilku zdjęć wykonanych w drugiej połowie kwietnia 2013 roku przez MGGP Aero. Celowo nie podam nazwy prezentowanej miejscowości, aby zachęcić tych, którzy nie znają tego miejsca, a zechcą poznać po niniejszym opisie, do odrobiny wysiłku. Zapraszam nad morze!
Jasna wstęga przecinająca ukośnie zdjęcie to właśnie plaża. Jej średnią szerokość – poprzez porównanie z widocznymi drogami – możemy oszacować na kilkanaście metrów. Przyjrzyjmy się dokładnie ilustracji i spróbujmy odpowiedzieć na pytanie, jaki to typ wybrzeża. Zwróćmy uwagę na ciemniejszy, wąski pas ciągnący się równolegle po południowej stronie plaży. Najlepiej widoczny jest w środkowej jej części, gdzie wyraźnie stanowi granicę między jasnym fototonem piasku a szaro-zieloną barwą niskiej roślinności porastającej dalszą część wybrzeża [A]. Wspomniany pas to oberwane fragmenty skał znajdujących się u podnóża klifu, które dodatkowo są w jego cieniu. Drewniane ostrogi palowe [B] wbite prostopadle do plaży w głąb morza oraz opaski z gwiazdobloków [C] zabezpieczają plażę i brzeg przed erozyjną działalnością morza (abrazją).
Na zdjęciach wyraźnie widoczne są również niektóre strefy hydrodynamiczne związane z falowaniem. Widzimy strefę łamania fali, w której pojawiają się grzywacze (jasne obiekty na zdjęciu, wyróżniające się spośród otaczającej wody) [D]. Gdy pojawiają się one na otwartym morzu wciąż w tym samym miejscu, możemy wnioskować o znajdującej się tam płyciźnie. Kolejna jest strefa przyboju, w której pojawiają się charakterystyczne fale translacyjne (rozchodzące się w kierunku plaży) [E]. I wreszcie strefa zmywu. Kiedy przybój uderza w stok plaży, wyrzuca na nią płaską warstwę wody zmywu wstępującego. Warstwa ta swoim zasięgiem wyznacza granicę ostatniej, czwartej strefy transformacji fali (północna część plaży, wyraźnie ciemniejsza od pozostałej – mokry piasek) [F]. Kierunek fal pomoże nam ustalić, skąd wieje wiatr. Fale na otwartym morzu widoczne są jako zmarszczki [G]. Układają się równolegle do siebie i na tej podstawie możemy wnioskować, że wiało z północnego zachodu...
Pełna treść artykułu w lipcowym wydaniu GEODETY
powrót
|