powrót

Tomasz Rosłonek

Chcą się dokształcać, awansować i zarabiać

Jakie wyobrażenia o przyszłej pracy zawodowej mają dzisiejsi studenci? Czy zawód geodety postrzegają jako przyszłościowy? Dokąd według nich zmierza geodezja w nowym tysiącleciu? Niniejszy tekst odsłania spojrzenie studentów geodezji na zmiany zachodzące w tej branży i ich wpływ na życie zawodowe. Powstał on na podstawie wyników ankiety przeprowadzonej przez samorządy studenckie AGH w Krakowie, AR we Wrocławiu oraz Politechniki Warszawskiej.

W Polsce działa 99 wyższych uczelni państwowych, z czego tylko pięć kształci przyszłych geodetów i kartografów: Politechnika Warszawska, Akademia Górniczo-Hutnicza w Krakowie, Akademia Rolnicza w Krakowie, Akademia Rolnicza we Wrocławiu oraz Uniwersytet Warmińsko-Mazurski w Olsztynie. W roku akademickim 2000/2001 na wydziałach geodezji studiowało ogółem 4850 osób (z czego 1590 to studenci zaoczni).

Problem nr 1 – bezrobocie
Dzisiejsi studenci wzrastali w atmosferze ogromnych zmian gospodarczych i technologicznych. Nie są im obce pojęcia Unia Europejska, globalizacja czy Internet. Dzięki łatwemu dostępowi do informacji mają większe poczucie przynależności do świata niż jakiekolwiek pokolenie przed nimi. Z drugiej jednak strony nieobce jest im zjawisko bezrobocia przybierającego niepokojące rozmiary, właśnie szczególnie wśród ludzi młodych. Na nastroje wpływają również informacje o „przeludnieniu” w branży geodezyjnej. Studenci pochodzący z małych miasteczek i wsi starają się związać swoją przyszłość z miastem, w którym znajduje się ich uczelnia. W efekcie w ośrodkach takich jak Warszawa coraz więcej młodych ludzi puka do drzwi firm geodezyjnych. Jeśli dodać do tego, iż obecni dwudziestolatkowie zaliczają się do wyżu demograficznego, to nasuwa się niepokojąca myśl, że efekt „przeludnienia” dopiero nadchodzi. Jak problemy te wpływają na wyobrażenia i nadzieje studentów związane z pracą zawodową? Jak zapobiec bezrobociu w naszym środowisku? Może starać się rozszerzać zakres działań geodetów i kartografów, nie dopuszczać do wyparcia nas z takich dziedzin jak GPS, GIS czy wycena nieruchomości?

Pełna treść artykułu w lipcowym wydaniu GEODETY

powrót