Zdzisław Kurczyński
Zmierzch tradycyjnej kamery lotniczej?
Lotnicze kamery cyfrowe – stan obecny i perspektywy
Badania rynku i prognozy na najbliższe lata wskazują na gwałtowny rozwój zastosowań GIS. Stanie się tak w znacznej mierze z powodu dostępności cyfrowych, satelitarnych obrazów o „metrowej” rozdzielczości. W zakresie fotogrametrii lotniczej obserwuje się przechodzenie na technologie cyfrowe. Jakie – na tym tle – są prognozy dla zdjęć lotniczych? Dlaczego do tej pory nie skonstruowano lotniczej kamery cyfrowej?
Różnorakie i wiarygodne prognozy przewidują gwałtowny rozwój zastosowań GIS. Wzrost ten jednak nie będzie proporcjonalny dla głównych sektorów tego rynku. W sektorze „obronność” przewiduje się nawet wyraźne zmniejszenie rynku. Lokomotyw ą rozwoju będą zastosowania komercyjne, których udział do 2005 r. wzrośnie 5-krotnie w stosunku do 1996 r. (rys. 1) [Heier, 1999]. Na tych prognozach opiera się zakładany sukces kilku komercyjnych programów satelitarnych, które będą dostarczały stereoskopowe obrazy o terenowym wymiarze piksela 1 m [Kaczyński, 1997; Kurczyński, 1997].
Pierwsze nieudane próby umieszczenia satelitów na orbicie tylko przesuwają w czasie początek „nowej ery obrazowania satelitarnego”. Kolejna próba została podjęta 24 września. Na orbicie umieszczono satelitę IKONOS 2 [patrz GEODETA 10/99 – red.]. Jeśli wszystko pójdzie zgodnie z planem, z końcem tego roku na rynku pojawią się od dawna zapowiadane obrazy „metrowe”. Łatwy dostęp do tych obrazów znacznie poszerzy krąg odbiorców i upowszechni aplikacje GIS. Przewiduje się, że pojawią się nowi odbiorcy i aplikacje trudne obecnie do przewidzenia.
Udział w nowym podziale rynku będą miały również opracowania GIS średnio- i wielkoskalowe, oparte na zdjęciach i obrazach pozyskiwanych z pułapu lotniczego. Spowoduje to wzrost zapotrzebowania na zdjęcia i obrazy, a co jeszcze ciekawsze, istotne przesunięcia w strukturze tego zapotrzebowania (rys. 2) [Heier, 1999].
Jakość wysokorozdzielczych obrazów satelitarnych będzie zbliżona do jakości drobnoskalowych zdjęć lotniczych. Przewiduje się, że obrazy te przejmą ten przedział skalowy rynku zdjęć lotniczych. Obrazy „metrowe” pozwolą na tworzenie i aktualizację map topograficznych w skali 1:25 000 i mniejszych [Spiller, 1999]. W zakresie produkcji ortofotomap ta granica przesunie się nawet do skali 1:10 000.
Przewiduje się stagnację (a nawet kurczenie się rynku) klasycznych opracowań fotogrametrycznych, bazujących na zdjęciach lotniczych, takich jak mapy i DTM. Będzie to spowodowane – oprócz rosnącej roli obrazów satelitarnych – wejściem nowych technologii pomiarowych, jak np. lotniczy skaner laserowy [Kurczyński, 1999]. Wzrost będzie obserwowany w zakresie opracowań tematycznych, bazujących na danych satelitarnych i lotniczych.
Zmiany dotyczą nie tylko etapu pozyskiwania, ale również – może nawet w większym stopniu – technologii opracowania danych źródłowych. W zakresie klasycznych opracowań fotogrametrycznych przechodzi się na technologie cyfrowe (w zakresie opracowań teledetekcyjnych nastąpiło to wcześniej). Nadal jednak dominującym źródłem danych jest klasyczna kamera pomiarowa na film zwojowy, a pozycja tej kamery wydaje się być niezagrożona. W technologiach zorientowanych na opracowania cyfrowe tradycyjne zdjęcia lotnicze muszą być wpierw zamienione na postać cyfrową w dodatkowym procesie skanowania. Jaka – na tym tle – jest przyszłość klasycznych zdjęć lotniczych? Jakie są perspektywy zastąpienia tradycyjnej lotniczej kamery fotogrametryczną kamerą cyfrową?...
Pełna treść artykułu w listopadowym wydaniu GEODETY
powrót
|