|2010-05-05|
Firma, Ludzie, Imprezy
Wspomnienie o Marku
1 maja odszedł od nas – niestety na zawsze – Marek Ziemak. Geodeta, przedsiębiorca, działacz gospodarczy, długoletni dyrektor Zarządu TPI, prezes Geodezyjnej Izby Gospodarczej.
Odszedł od nas człowiek wielkiego formatu. Człowiek, którego życie można opisać kilkoma, ale jakże istotnymi słowami.
PASJA. Wszystko co Marek robił, wszystko o czym mówił miało jeden wspólny mianownik: pasję. I nieważne czy dotyczyło to wypraw Bolesława Chrobrego sprzed tysiąca lat, notowań giełdowych z zeszłego tygodnia, projektów regulacji prawnych zmieniających otoczenie rynku geodezyjnego czy też planów biznesowych. Ta pasja zarażała, inspirowała, stanowiła (także dla mnie) źródło jakieś magicznej siły.
PRYNCYPIALNOŚĆ. Marek miał swoje zdanie. Zawsze wyraziste. Nawet jeśli Jego poglądy były „politycznie niepoprawne” lub w oczywisty sposób nie wpisywały się w oczekiwania Jego rozmówców. Bezwzględne trzymanie się przejrzystych zasad było motywem przewodnim życia zawodowego Marka. Był to Jego „znak firmowy” zarówno jako przedsiębiorcy, jak i działacza gospodarczego walczącego o transparentność rynku geodezyjnego.
BEZKOMPROMISOWOŚĆ. Kto zawsze zgadzał się z Markiem? Ja nie znam takiej osoby. Sam, mimo że uważam Marka za swojego mentora, czasami podejmowałem decyzje wbrew Jego zdaniu. Tak się składa, że w większości tych decyzji żałowałem – bo z reguły to jednak on miał rację. Marek nie bał się swoich sądów, prosto w oczy bez wahania potrafił jasno powiedzieć: NIE. To rzadka cecha.
Mało jest takich ludzi. Mało ich było i, niestety, chyba niewielu także będzie. Tym bardziej Jego odejście jest bolesne dla mnie, dla jego przyjaciół, znajomych, dla całego naszego środowiska.
Żegnaj Marku
Andrzej Jaroszewicz (TPI)
Uroczystości pogrzebowe odbędą się w Starych Babicach (kościół na rynku) w najbliższy piątek (7 maja) o godz. 14.00.
.
|