|2008-06-10|
GNSS, Sprzęt, Firma
Czy wielka ósemka rynku GPS może spać spokojnie
Według czasopisma "GPSWorld" rynek urządzeń GPS w sektorze geodezja, budownictwo, inżynieria osiągnął wartość 3,5-4 mld dolarów.
O niezwykłym powodzeniu technologii GPS w tym segmencie zadecydowała ekonomika. Zastosowanie GPS to: wyższa wydajność, zwiększenie zysku, zmniejszenie zatrudnienia, szybszy zwrot inwestycji, nie wspominając o transmisji danych w czasie rzeczywistym przynoszącej dodatkowe oszczędności w pracy zespołów kameralnych.
Obecnie w segmencie „geodezja, budownictwo, inżynieria” dominującą rolę odgrywa na świecie osiem firm mających 90-procentowy udział w rynku, którego wartość szacuje się na 3,5-4 mld dolarów rocznie. Należą do nich: Trimble Navigation, Magellan, Javad Navigation Systems, Topcon, Sokkia i Nikon (sprzedający w Japonii produkty Trimble’a), Leica Geosystems, NovAtel. Nawet przy obecnym kryzysie na giełdach analitycy przewidują dalszy szybki rozwój tego działu gospodarki. Układ sił na rynku może się jednak zmienić pod presją starych i nowych graczy, którzy mają ochotę na kawałek tego tortu. Uruchomienie europejskiego systemu nawigacji Galileo czy podobnego budowanego przez Chiny spowoduje powstanie nowych produktów, które będą konkurowały z dotychczasowymi. Co więcej, najwięksi gracze w segmencie popularnych urządzeń nawigacyjnych (TomTom, Garmin, MIO) jak na razie nie sprzedają wysoko precyzyjnych odbiorników, ale z pewnością mogą to zrobić, przy okazji obniżając ceny przy wejściu na ten rynek. Nawet niewielki kawałek z tych 4 miliardów wydaje się wystarczającą pokusą. Jak podsumowuje "GPSWorld", światem rządzi zysk, a ten chcą mieć zarówno wytwórcy, akcjonariusze, jak i zwykli klienci.
Źródło: GPSWorld
|