Swoimi doświadczeniami z pracy na Wyspie Króla Jerzego w Antarktyce dzielą się geodeci Łukasz Morawski i Artur Adamek.
O geodezyjnych doświadczeniach z krajowego podwórka mówi natomiast Krzysztof Krzeszowski, prezes firmy Cubic Orb. W rozmowie z GEODETĄ opowiada m.in. o współpracy z ODGiK-ami i radzeniu sobie z negatywnym protokołem weryfikacji.
W kwietniowym wydaniu piszemy też o środkach z unijnego budżetu 2021–2027. Dobra wiadomość jest taka, że dla geodezji powinno być ich całkiem sporo, a zła – wciąż nie bardzo wiadomo, ile, kiedy i na co.
Inny bieżący temat to podwyższona aktywność słoneczna. W ostatnich tygodniach wielu użytkowników precyzyjnych odbiorników GNSS na własnej skórze odczuło, jak bardzo Słońce może skomplikować prowadzenie pomiarów
Zagadnienie podziału nieruchomości i zapewnienia dostępu do drogi publicznej niejednokrotnie gościło już na łamach GEODETY. Wydawać by się zatem mogło, że nie wypada do niego wracać. A jednak! Sędzia Magdalena Durzyńska opisuje ciekawy przypadek, w którym oficjalne stanowisko w kwestii podziału zajęła spółka PKP.
Miłośników historii z pewnością zainteresują dwa teksty. Płk rezerwy dr Eugeniusz Sobczyński kontynuuje artykuł o rozpoczętych 70 lat temu pracach nad mapą w skali 1:25 000 (wydanie Sztab Generalny). Z kolei prof. Stanisław Białousz z okazji zbliżającego się jubileuszu 20-lecia kierunku gospodarka przestrzenna na Wydziale Geodezji i Kartografii PW pisze o prekursorach planowania przestrzennego na WGiK PW – Stanisławie Kluźniaku, Marianie Freleku i Wiktorze Richercie.
Użytkowników serwisu egeodeta24.pl, którzy wykupili kwietniowe wydanie GEODETY cyfrowego, zapraszamy do pobrania pliku z panelu użytkownika. Pozostałych zainteresowanych kwietniowym wydaniem zachęcamy do opłacenia dostępu do niego za pomocą płatności elektronicznych. Cała operacja potrwa zaledwie kilka minut, a GEODETĘ cyfrowego w uniwersalnym formacie PDF będziecie Państwo mogli odczytać nie tylko na komputerze, ale także na tablecie czy smartfonie. W pliku łatwiej wyszukać interesujące słowa lub frazy, a dowolny artykuł można wydrukować na swoje potrzeby na domowej drukarce.
Dlaczego jeszcze warto korzystać z GEODETY cyfrowego? Bo oszczędza się czas i pieniądze! Każde nowe wydanie GEODETY cyfrowego otrzymuje się wcześniej niż wydanie papierowe. Również dostęp do dowolnego numeru archiwalnego uzyskuje się natychmiast po dokonaniu płatności elektronicznej – nie trzeba czekać na listonosza. GEODETA cyfrowy to wreszcie niższa cena prenumeraty i pojedynczych wydań. Co ważne, im więcej się kupuje, tym miesięcznik jest tańszy.
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
