DAMIAN CZEKAJ: Połączenie geodezji i technik alpinistycznych (TA) w pana przypadku nie dziwi.
KAROL DĄBROWSKI: Wspinaczka górska to nieodłączny element mojego życia, więc zastosowanie TA w niektórych pracach pojawiło się zupełnie naturalnie. Zacząłem się wspinać w pierwszej klasie szkoły średniej, to były lata 1997–1998. Następnie wykonywałem różne prace na wysokościach – myłem okna szklanych wieżowców, malowałem wysokie konstrukcje czy kominy. W ten sposób dorabiałem, studiując w latach 2001–2006 geodezję na Akademii Rolniczej w Krakowie (obecnie Uniwersytet Rolniczy). Stawki były sporo wyższe niż w jednym z krakowskich przedsiębiorstw geodezyjnych, gdzie pracowałem od IV roku studiów. W 2008 r. otworzyłem własną działalność w zakresie geodezji. W większości realizujemy „zwykłe” prace geodezyjne, ale co jakiś czas zdarzają się zlecenia, w których musimy wykorzystać techniki linowe. Pierwszym zleceniem tego typu było badanie pionowości 10-piętrowego szybu windowego.
Jakie czynności ułatwiają techniki linowe?
Wykorzystujemy je do montażu luster, tarcz jako punktów osnowy czy do monitoringu. W tych przypadkach często stosujemy zjazdy na linach z dachu budynku. Są to np. prace związane z montażem toru podsuwnicowego czy wspomniane już badanie pionowości szybów windowych. Generalnie TA znajdują zastosowanie wszędzie tam, gdzie nie da się wykorzystać pomiaru bezlustrowego – gdy mierzony element pozostaje dla instrumentu niewidoczny.
Najtrudniejszą naszą realizacją była obsługa budowy kościoła we Włoszczowie – musieliśmy wynieść projekt sklepienia łukowego na szalunkach. Kłopoty sprawiło nam wówczas założenie asekuracji, a także duża liczba elementów konstrukcji zasłaniających wizurę. Z kolei jedną z najciekawszych prac – ze względu na miejsce jej wykonywania – było badanie pionowości i deformacji ścian Nagrzewnic Cowpera w Muzeum Przyrody i Techniki w Starachowicach w 2012 r. (...) Korzystaliśmy tam z pionownika optycznego, stosując technikę zjazdu na linie...
Pełna treść artykułu w październikowym wydaniu miesięcznika GEODETA