Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog
|2008-02-10| Geodezja, Firma, Prawo, Ludzie, Kataster

Rewolucja w prawie - wywiad z W. Klockiem, S. Leszko, W. Matelą i M. Ziemakiem

Rozmowa z autorami projektu ustawy Prawo geodezyjne opracowanego w ramach Federacji Organizacji Przedsiębiorców Geodezyjnych



GEODETA: Łatwo nie było, ale jest wreszcie jeden wspólny projekt ustawy geodezyjnej według wykonawstwa.

WALDEMAR KLOCEK, prezes Polskiej Geodezji Komercyjnej: Dla nas to ogromne przeżycie, a dla geodezji przełom. Zjednoczone wykonawstwo opracowało projekt Prawa geodezyjnego, uwzględniając po części trzy projekty organizacji wchodzących w skład Federacji i wznosząc się ponad własne, partykularne interesy. W stosunkowo krótkim czasie, bo zaledwie 4 miesięcy, udało nam się przygotować jednolite prawo geodezyjne. Naprawdę dobre prawo, ukierunkowane na przyszłość.

Dlaczego akurat taki tytuł?
W. KLOCEK: Nazwaliśmy ustawę Prawo geodezyjne, bo podnosimy wysoko rangę geodezji, kosztem innych elementów związanych z infrastrukturą danych przestrzennych, informatyką, kartografią. Czyli wprowadzamy rozwiązanie satysfakcjonujące geodetów.

Czy zakres ustawy jest taki sam jak w przypadku obecnie obowiązującej?
W. KLOCEK: W projekcie uwzględniliśmy m.in. służbę geodezyjną, państwowy zasób geodezyjny, Krajowy Rejestr Geodezyjny, Krajowy System Informacji Geograficznej, prace geodezyjne i geodezyjno-prawne (w tym rozgraniczanie, podziały oraz scalanie, scalanie i wymianę gruntów), ewidencję obiektów uzbrojenia terenu, zasady wykonywania zawodu oraz licencje zawodowe. Czyli z jednej strony rozszerzyliśmy zakres ustawy, a z drugiej zawęziliśmy. Wprowadziliśmy na przykład Krajowy Rejestr Geodezyjny o funkcji zbliżonej do katastru. Pomysł doskonały z tego względu, że kataster został „spalony” poprzez skojarzenia z podatkiem katastralnym.

WOJCIECH MATELA, prezes Geodezyjnej Izby Gospodarczej oraz Federacji Organizacji Przedsiębiorców Geodezyjnych: Zakres tematyczny nowego prawa nie odbiega w zasadniczy sposób od dotychczasowego, ale głębokim zmianom uległa jego treść. Dodaliśmy zagadnienia geodezyjno-prawne znajdujące się dotąd w ustawie o gospodarce nieruchomościami i ustawie o scaleniach. Zrezygnowaliśmy natomiast z klasyfikacji gruntów, bo to nie jest zadanie geodezji, tylko rolnictwa.

A problematyka INSPIRE?
W. KLOCEK:
Dostosowanie do INSPIRE też zostało uwzględnione.
W. MATELA: Ale nie zajmujemy się w projekcie implementacją dyrektywy, nad którą prace będą się toczyć osobnym torem. Zapisaliśmy tylko, że urzędowe geodezyjne bazy danych są podstawą do tworzenia krajowej infrastruktury informacji przestrzennej. Układy odniesień przestrzennych, nazewnictwo, Krajowy Rejestr Geodezyjny, Baza Danych Topograficznych, Baza Danych Ogólnogeograficznych mają służyć do budowy innych systemów czy rejestrów.

Jak miałaby być zorganizowana służba geodezyjna?
W. MATELA: Wprowadzamy do służby dwa nowe organy: kierowników delegatur GUGiK na szczeblu powiatu (czyli przywracamy administrację specjalną) oraz geodetów licencjonowanych. WINGiK jako organ ulega likwidacji, a jego kompetencje w ramach kontroli i nadzoru przejmuje kierownik delegatury GUGiK.

Czyli na poziomie wojewódzkim zostanie tylko geodeta województwa do realizacji zadań samorządu?
W. MATELA: Nie tylko samorządu, bo będzie miał też część zadań z zakresu administracji rządowej, ale bez prowadzenia państwowego zasobu geodezyjnego. Jeżeli zdecyduje się na własny ośrodek dokumentacji, to tylko w zakresie swoich zadań samorządowych i na rachunek województwa.

A na poziomie powiatu?
W. MATELA: Wykonywaniem zadań rządowych z zakresu geodezji zajmie się delegatura GUGiK (w dodatku jedna, wspólna dla miast na prawach powiatu i powiatów). Natomiast starosta będzie miał swoje służby dla wykonywania zadań przypisanych samorządowi. Pracy dla geodetów w samorządach nie zabraknie.

Wprowadzacie też do służby geodetę licencjonowanego.
W. MATELA: Czyli dawnego mierniczego przysięgłego. Z uwagi na nasze powiązania z Unią Europejską nazwaliśmy go geodetą licencjonowanym – licence surveyor.
W. KLOCEK:To głównie on będzie działał na Krajowym Rejestrze Geodezyjnym, który zastąpi kataster.

Jakie jeszcze ważne zmiany proponujecie?
W. KLOCEK:
Ewidencję uzbrojenia podziemnego przekazujemy właścicielom i zarządcom, czyli na ogół przedsiębiorstwom branżowym, wraz z obowiązkiem udostępniania danych zarówno starostwu, jak i delegaturze. Likwidujemy ośrodki dokumentacji geodezyjnej i kartograficznej w dotychczasowej formie. Za tym idzie rezygnacja z dotychczasowych zgłoszeń robót i poświadczeń, a ponadto z uprawnień zawodowych.
W. MATELA: Przywracamy geodecie rangę poprzez nadanie mu prawa do ponoszenia odpowiedzialności i wydawania materiałów znakowanych własnym imieniem i nazwiskiem.
W. KLOCEK: I pieczęcią. Geodeta przed wyjściem w teren ma obowiązek wysłać tylko e-maila do delegatury, że rozpoczyna prace. Nie będzie nawet czekał na potwierdzenie, że delegatura go dostała, chociaż ostatecznie i tak musi ją powiadomić.
W. MATELA: Stwierdziliśmy, że to formalność niezbędna, by inni wiedzieli, że coś się na danym terenie dzieje. Każdy, kto będzie miał prawo wejść do bazy danych delegatury, uzyska informację, czy na interesującym go terenie działa lub niedawno działał inny geodeta.
W. KLOCEK: Zachowujemy państwowy zasób geodezyjny, który prowadzi Główny Geodeta Kraju, a na szczeblu powiatowym – delegatura. Ale ograniczamy PZG w powiecie tylko do elementów potrzebnych Krajowemu Rejestrowi Geodezyjnemu, czyli do granic, budynków i osnów. Tym samym następuje likwidacja mapy zasadniczej ze wszystkimi tego konsekwencjami. Samorządy mogą mapę prowadzić, jeśli jest im potrzebna, ale oczywiście na swój koszt.

SŁAWOMIR LESZKO, prezes Zachodniopomorskiej Geodezyjnej Izby Gospodarczej: Uproszczenie procedur dla geodetów jest z korzyścią dla wszystkich obywateli. Nastąpi zdecydowane skrócenie cyklu inwestycyjnego. Przy podziałach nie będzie wydawania decyzji, postanowień, które bardzo przedłużały postępowanie, czasami do 9 miesięcy. Teraz będzie to tylko kwestia czasu potrzebnego na wykonanie pracy. Podobnie z przygotowaniem map do celów projektowych, bez żmudnego uzupełniania map zasadniczych i długotrwałej kontroli przez ośrodek. Jest to szczególnie istotne przy wielkich inwestycjach liniowych.

[...]

Co zamierzacie zrobić, by wprowadzić w życie zaproponowane rozwiązania?

MAREK ZIEMAK, wiceprezes Geodezyjnej Izby Gospodarczej:
Mamy zaproszenie do przedłożenia naszej propozycji Ministerstwu Infrastruktury, które w ramach prac nad usprawnieniem procesu inwestycyjnego pracuje nad trzema aktami łączącymi się z prawem geodezyjnym – prawem budowlanym, ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym oraz ustawą o gospodarce nieruchomościami.
W. KLOCEK: Mamy też zamiar skierować projekt różnymi drogami do Sejmu. Nie ukrywamy, że jest to lobbowanie zawodu.
W. MATELA: Przekażemy projekt zainteresowanym ministerstwom, Krajowej Izbie Gospodarczej, GUGiK-owi, wszystkim organizacjom geodezyjnym.

Jakie główne argumenty przemawiają za tą ustawą?
W. MATELA:
Przy tworzeniu projektu braliśmy pod uwagę zagadnienia dotyczące: administracji publicznej, użytkowników (czyli beneficjentów) oraz zawodu. Jeżeli chodzi o administrację publiczną, to najważniejsze jest zmniejszenie jej obciążeń przez wprowadzenie geodetów licencjonowanych. Po drugie, zwiększenie kompetencji samorządów. Jeżeli na szczeblu samorządu starosta prowadzi lokalne systemy informacji przestrzennej, gromadzi dane i koordynuje sieci uzbrojenia terenu, to wreszcie faktycznie zarządza swoją informacją. Co więcej, materiał z dotychczasowego pzgik zostaje przekazany samorządom, z wyjątkiem tych urzędowych baz danych, które trafią do delegatur GUGiK.

Czyli skończymy z absurdem, że samorząd sam sobie płaci za korzystanie z zasobu?
W. MATELA: Oczywiście, to załatwia ustawa o informatyzacji administracji i podmiotów realizujących zadania publiczne. Z kolei dostęp geodetów do informacji podniesie sprawność administracji geodezyjnej. Właśnie przez to, że będziemy szybciej wykonywać opracowania do celów projektowych czy prawnych. Nastąpi też odbiurokratyzowanie administracji.
Jeśli chodzi o użytkowników, to dostosowujemy nasze prawo do potrzeb społeczeństwa informacyjnego i to jest główny atut tej ustawy. Patrzymy bowiem na wiele lat do przodu. Usprawnienie procesów inwestycyjnych, gospodarczych już wymienialiśmy wcześniej. Wspomniałbym jeszcze dostosowanie do prawodawstwa Unii Europejskiej, bo na przykład w zakresie uprawnień zawodowych jesteśmy skansenem wśród państw UE i czas to zmienić. Z kolei jeżeli chodzi o sam zawód, to liczymy na wzrost zaufania do wykonawstwa geodezyjnego. Bo jeżeli geodeta będzie wykonywał prace na własną odpowiedzialność i nie będzie chował się za pieczątką urzędnika, to powinno skutkować podniesieniem jakości świadczonych usług.

W pierwszym okresie może być o to trudno.
W. MATELA:
Nie sądzę. Jeżeli projektant dostanie zły podkład, to od razu wystąpi z powództwa cywilnego o odszkodowanie. Trzeba być kamikadze, żeby tak ryzykować.

Ubezpieczenie powinno być w tej sytuacji chyba obowiązkowe?
W. MATELA:
Tak, dla wszystkich obowiązkowe ubezpieczenie od odpowiedzialności cywilnej.
W. KLOCEK: Do tych korzyści dorzuciłbym wzrost wiarygodności i zaufania do danych KRG. Bo obecna ewidencja tych warunków nie spełnia. Poza tym w ustawie precyzujemy, że wykonawcami są przedsiębiorcy według przepisów ustawy z 2 lipca 2004 roku o swobodzie działalności gospodarczej, a więc eliminujemy z rynku jednostki budżetowe i okołobudżetowe. Rezygnując z uprawnień, dopuszczamy młodych ludzi do wykonywania zawodu. Premiujemy wykształcenie, bo geodetą licencjonowanym może być tylko absolwent wyższej uczelni. No i podnosimy zdecydowanie rangę zawodu.

[...]


Cały wywiad ukaże się w marcowym wydaniu GEODETY

Tekst projektu Prawa geodezyjnego opracowanego przez Federację

Katarzyna Pakuła-Kwiecińska, Jerzy Przywara


«« powrót

Udostępnij:    

dodaj komentarz

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy



zobacz też:



wiadomości

słowo kluczowe
kategoria
rok
archiwum
KNG Dahlta w Tatrach
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS