Zapowiedź ta padła w odpowiedzi na interpelację posłanki Magdaleny Sroki (Porozumienie). Sekretarz stanu Marek Gróbarczyk poinformował ją, że w resorcie trwają prace nad uzupełnieniem projektu nowelizacji Prawa wodnego o regulacje dotyczące tego nowego typu opracowań. Mapy te mają wskazywać miejsca szczególnie narażone na skutki wystąpienia deszczy nawalnych oraz wód roztopowych.
„Celem tych działań legislacyjnych ma być wypracowanie ram prawnych niezbędnych do podjęcia działań zaradczych celem zwiększenia bezpieczeństwa mieszkańców oraz ochrony infrastruktury przed tzw. deszczami nawalnymi, które stanowią coraz większe zagrożenie w tej części Europy, zwłaszcza na terenach silnie zurbanizowanych” – wyjaśnia Marek Gróbarczyk. Nie precyzuje jednak, do kiedy oraz dla jakiego obszaru mają powstać te mapy.
Głównym tematem interpelacji była jednak kwestia aktualizacji istniejących map zagrożenia oraz ryzyka powodziowego. Posłanka dopytuje się, czy w związku z coraz częstszym występowaniem powodzi, szczególnie o charakterze nagłym i lokalnym, rząd planuje dopuścić możliwość częstszej aktualizacji tych opracowań w razie zaistnienia takich potrzeb. Z odpowiedzi wynika jednak, że resort infrastruktury nie przewiduje takich regulacji. Jak bowiem wyjaśnia Marek Gróbarczyk, proces opracowania map powodziowych jest kosztowny, czasochłonny i wymaga odpowiedniego przygotowania. Przypomina jednocześnie, że kolejny przegląd i aktualizacja map zagrożenia i ryzyka powodziowego zostanie przeprowadzony do 22 grudnia 2025 r.