|2021-08-16|
Geodezja, Prawo
Popularyzacja e-operatów rośnie, ale ciągle powoli
W lipcu br. już blisko połowa operatów przyjętych do PZGiK miała formę elektroniczną – wynika z danych opublikowanych przez GUGiK.
|
|
Dane za okres styczeń-lipiec br.
|
|
Dane za okres styczeń-lipiec br.
|
|
|
W ubiegłym miesiącu odsetek złożonych e-operatów wyniósł 47%. To o 17 punktów procentowych więcej niż na początku tego roku, ale tylko o 3 p.p. więcej niż miesiąc wcześniej. Piszemy „tylko”, bo do nowego roku wskaźnik ten musi wzrosnąć do 100%. Zgodnie bowiem z nowym rozporządzeniem ws. standardów geodezyjnych od 1 stycznia 2022 r. do PZGiK będą mogły być przyjmowane już tylko operaty w formie elektronicznej.
Podobnie jak w ubiegłych miesiącach statystyki GUGiK pokazują spore rozbieżności między poszczególnymi województwami. Liderami wciąż pozostają pomorskie i śląskie. W okresie styczeń – lipiec odsetek przyjętych operatów elektronicznych wyniósł tam odpowiednio 64 i 63%, co w obu przypadkach oznacza wzrost o jeden punkt procentowy względem danych z okresu styczeń – czerwiec. A w ogonie zestawienia wciąż znajduje się województwo lubelskie, gdzie wskaźnik ten wynosi raptem 8%. Tu również zmiana względem statystyk z okresu styczeń – czerwiec jest niewielka i wynosi raptem 1 p.p.
Dlaczego popularność e-operatów rośnie tak wolno?
Na ten temat dyskutowano chociażby podczas czerwcowej wideokonferencji GUGiK oraz ostatniego posiedzenia Państwowej Rady Geodezyjnej i Kartograficznej. Wśród prawdopodobnych przyczyn wymieniano m.in.: przyzwyczajenie wykonawców do formy papierowej czy kłopoty techniczne z przygotowaniem, podpisaniem i przesłaniem operatu do PODGiK (jak sobie z tym poradzić, pisaliśmy w lipcowym GEODECIE). Wskazywano również na problemy prawne – np. brak możliwości poprawiania oczywistych omyłek w operacie już przyjętym do PZGiK czy wątpliwości dotyczące przechowywania oryginałów dokumentów, których cyfrowe kopie są załączane do e-operatu. Choćby z tych powodów wykonawcy tak długo, jak to możliwe, wolą trzymać się papierowej formy dokumentów, szczególnie przy mapach do celów prawnych – padały głosy w dyskusji.
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
Jerzy Królikowski
|