Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
blog
|2020-12-30| GIS, Teledetekcja

Wielka góra lodowa pod czujnym okiem satelitów

Dzięki obserwacjom satelitarnym naukowcy są w stanie nie tylko monitorować położenie gigantycznej góry lodowej A-68A płynącej po Oceanie Południowym, ale także mierzyć zmienność jej kształtu.


Wielka góra lodowa pod czujnym okiem satelitów <br />
(contains modified Copernicus Sentinel data 2020, processed by ESA)
(contains modified Copernicus Sentinel data 2020, processed by ESA)
Wielka góra lodowa pod czujnym okiem satelitów <br />
Trasa 3-letniej podróży A-68A na tle innych gór lodowych (fot. Antarctic Iceberg Tracking Database)
Trasa 3-letniej podróży A-68A na tle innych gór lodowych (fot. Antarctic Iceberg Tracking Database)
Wielka góra lodowa pod czujnym okiem satelitów <br />
Głębokość A-68A (fot. University of Leeds)
Głębokość A-68A (fot. University of Leeds)

Góra A-68A powstała w lipcu 2017 r., po odłączeniu się od lodowca szelfowego Larsen-C. Szczególną uwagę naukowców przyciągnęła jednak dopiero w ostatnich miesiącach, gdy zaczęła się zbliżać do wyspy Georgia Południowa. Specjaliści od środowiska morskiego zaczęli mieć obawy, że jeśli znajdzie się zbyt blisko tej wyspy, może zagrozić jej bardzo wrażliwemu i cennemu ekosystemowi.

By móc prognozować dalszą drogę góry lodowej, niezbędne są jednak dane o jej kształcie, a w szczególności grubości. Tu do akcji wkraczają naukowcy z Centrum Modelowania i Obserwacji Polarnych na Uniwersytecie w Leeds, którzy wykorzystują do tego celu dane z czterech satelitów teledetekcyjnych.

Na przykład pomiary altimetryczne wykonywane przez europejskiego satelitę Cryosat pozwoliły określić, że góra miała początkowo średnio 232 metry grubości, w tym 285 m w najgrubszym miejscu. Dostrzeżono także dwa kanały o 30-metrowej głębokości zorientowane równolegle do jej krótszego boku.

Górę monitorowano ponadto na zobrazowaniach radarowych z europejskiego satelity Sentinel-1 oraz optycznych z amerykańskiego sensora MODIS. Pozwoliły one stwierdzić, że powierzchnia A-68A skurczyła się z początkowych 5664 km kw. do 2606 km kw., głównie wskutek odrywania się mniejszych brył lodu.

Z kolei amerykański aparat ICESat-2 pozwolił wygenerować profile tej góry. Wykazały one, że jej średnia grubość zmalała średnio o 32 metry, a lokalnie nawet o 50 metrów. Objętość lodu spadła tym samym o 64% z 1467 do 526 km sześciennych. Dziennie góra traci średnio 2,5 cm wysokości. Może się to wydawać niewiele, ale w praktyce oznacza rozpuszczanie się aż 767 metrów sześciennych wody na sekundę, co stanowi 12-krotność przepływu Tamizy.

Pomiary te pozwoliły stwierdzić, że przy obecnym zanurzeniu (wynoszącym maksymalnie 206 metrów) główna część góry raczej nie zbliży się już bardziej do Georgii Południowej. Zmartwieniem naukowców są jednak dwa znacznie mniejsze kawałki o zanurzeniu około 50 metrów, które oderwały się 21 grudnia. Te stanowią zdecydowanie większe zagrożenie dla okolicznej przyrody.

– Góry lodowe mogą mieć poważny wpływ na środowisko, w tym zakłócać cyrkulację oceaniczną, ekosystemy morskie, mogą też blokować drogę między koloniami pingwinów a ich żerowiskami w okresie lęgowym. Dzięki CryoSat możemy śledzić zmiany w ich grubości, ostrzegając z wyprzedzeniem, kiedy i gdzie mogą osiąść na mieliźnie – mówi doktorantka na Uniwersytecie w Leeds Anne Brackmann-Folgmann.

– Altimetry satelitarne pozwalają nam mierzyć teren gór lodowych z niewiarygodną precyzją, pozwalając wykryć subtelne cechy, takie jak płytkie wgłębienie nad kanałem podstawowym, które okazało się linią, wzdłuż której cieliła się góra – komentuje Jamie Izzard, pracownik naukowy Uniwersytetu w Leeds.

– Dobrze jest wiedzieć, że nawet w najodleglejszych częściach naszej planety satelity takie jak CryoSat są w stanie rzucić światło na tego typu wydarzenia i pomóc nam monitorować środowisko. A dzięki niedawnej synchronizacji orbit CryoSat i ICESat-2 w przyszłości zobaczymy więcej wyników pochodzących z połączenia dwóch pomiarów satelitarnych – wyjaśnia kierownik misji ESA CryoSat Tommaso Parrinello.

JK


«« powrót

Udostępnij:    

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy



zobacz też:



wiadomości

słowo kluczowe
kategoria
rok
archiwum
Lidar odkrywa zapomniane ślady w puszczy
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS