|2020-12-28|
GNSS, Teledetekcja
Co brexit oznacza dla Galileo i Copernicusa?
24 grudnia władze Unii Europejskiej porozumiały się z Wielką Brytanią w sprawie zasad jej wyjścia ze Wspólnoty. Jak w świetle tych ustaleń brexit wpłynie na europejskie programy kosmiczne Galileo oraz Copernicus?
Copernicus raczej na tak
W przypadku programu monitorowania środowiska Copernicus Wielka Brytania prawdopodobnie nadal będzie jego aktywnym uczestnikiem przynajmniej przez najbliższe 7 lat. Oznacza to, że będzie zarówno dokładać się do jego realizacji, jak i czerpać korzyści z danych i usług dostarczanych przez ten system – dotyczy to również serwisów Copernicus Security Service wykorzystywanych do monitorowania wybrzeża i stref przygranicznych. Brytyjskie firmy będą ponadto nadal mogły brać udział w przetargach na komponenty tego rozwiązania.
Ta współpraca nie będzie już jednak realizowana na takich zasadach jak z każdym innym krajem członkowskim UE. Szczegóły ma regulować porozumienie, które jest w trakcie negocjacji i to od treści jego ustaleń Londyn uzależnia ostateczną decyzję o dalszym udziale w Copernicusie. Ma ona zapaść jeszcze w I kwartale nowego roku.
Galileo zdecydowanie na nie
Pewne jest już natomiast to, że 1 stycznia 2021 roku Wielka Brytania opuści projekt budowy europejskiego systemu nawigacji satelitarnej Galileo. Warto przypomnieć, że był to jeden z głównych punktów spornych w brexitowych negocjacjach. Wyjście z tego programu oznacza bowiem dla Zjednoczonego Królestwa utratę dostępu zarówno do intratnych kontraktów (w których aktywny udział bierze m.in. brytyjska firma SSTL), jak i do szyfrowanego sygnału usługi regulowanej publicznie (PRS). Serwis ten jest szykowany na potrzeby służb ratunkowych i porządkowych oraz wojska, a wyróżnia go podwyższona odporność na zakłócanie i spoofing.
Jak już informowaliśmy wcześniej, w związku z opuszczeniem programu Galileo Wielka Brytania rozważa budowę własnego systemu GNSS. Na razie nie zapadły jednak żadne decyzje w tej sprawie.
Warto dodać, że choć Wielka Brytania opuszcza UE, to nadal będzie członkiem Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA).
JK
|