Geo-System odpowiada na zarzuty OZZG

Prezes Geo-Systemu Zbigniew Malinowski odniósł się do zarzutów, jakie pod adresem jego firmy oraz głównego geodety kraju wysunął Ogólnopolski Związek Zawodowy Geodetów.

Przypomnijmy: w tym tygodniu OZZG wystosował list otwarty, w którym próbuje udowodnić, że celem uchwalonej niedawno przez rząd nowelizacji Prawa geodezyjnego i kartograficznego nie jest – jak twierdzą autorzy przepisów – usprawnienie procesu inwestycyjnego, ale adaptacja ustawy do możliwości oprogramowania iGeoMap/ePODGiK. Jest ono rozwijane przez firmę Geo-System, której prezesem do połowy 2018 r. był Waldemar Izdebski – dziś główny geodeta kraju oraz osoba upoważniona przez ministra do prowadzenia konsultacji wspomnianej noweli Pgik.

Tuż po publikacji listu do jego treści krótko odniósł się GGK: „Nowelizacją ustawy Pgik uniemożliwiamy nieuczciwe praktyki niektórych wykonawców geodezyjnych i w związku ze skierowaniem ustawy do Sejmu dokonują ataku na moją osobę. Nic więcej w tej kwestii nie mam do dodania, bo użyte argumenty są kompletnie niedorzeczne”.

W podobnym tonie wybrzmiewa oświadczenie Zbigniewa Malinowskiego, które list otwarty Związku określa jako atak personalny grupki kilku osób na obecnego GGK. „W piśmie OZZG znaleźć można tak dużo nieuprawnionych twierdzeń, błędnych tez i niepopartych faktami zarzutów, że nie znajduję możliwości odniesienia się do nich w jakikolwiek normalny sposób. Tą kwestię zajmie się dalej pełnomocnik Spółki, który zbada możliwość podjęcia stosownych kroków prawnych. Nie pozwolę, aby OZZG wprowadzało w błąd opinię publiczną i narażało na szwank dobre imię Spółki Geo-System w imię niejasnych interesów”.

Prezes odnosi się też do zarzutu archaiczności oprogramowania Geo-Systemu, podkreślając, że było to pierwsze w kraju oprogramowanie automatyzujące obsługę prac geodezyjnych: „Najlepszym dowodem dojrzałości systemu jest fakt, że już ponad 600 000 prac geodezyjnych zostało przetworzonych w tej technologii. Z systemu korzysta na co dzień 2500 firm geodezyjnych i podobna liczba geodetów uprawnionych” – czytamy w oświadczeniu.

JK