|2019-02-26|
Geodezja, GIS, Mapy, Instytucje
Rada IIP o adresowym węźle gordyjskim
Czy w najbliższych latach uda się wreszcie doprowadzić do porządku urzędowe dane adresowe? To zagadnienie było głównym tematem wczorajszego (25 lutego) posiedzenia Rady Infrastruktury Informacji Przestrzennej.
Problem chaosu z danymi adresowymi podnoszony jest już od wielu lat. Zamiast jednej referencyjnej bazy dane adresowe są wciąż rozproszone w wielu urzędowych rejestrach, w których bywają niekompletne i nieaktualne. Efektem tej sytuacji są nie tylko kłopoty z załatwianiem urzędowych spraw, ale tak poważne sytuacje jak problemy z dotarciem karetki pod wskazany adres.
Świeże adresy na co dzień
Podczas posiedzenia Rady IIP główny geodeta kraju Waldemar Izdebski podkreślał, że jest zdeterminowany, by doprowadzić te dane do porządku. Gdy w czerwcu ubiegłego roku obejmował to stanowisko, jeszcze 60 gmin nie zasilało danymi adresowymi Państwowego rejestru granic (PRG), a dziś udało się już osiągnąć komplet. Wprowadzono ponadto tygodniowy cykl publikacji danych z tego rejestru, przy czym trwają prace, by odbywało się to codziennie, a w dalszej perspektywie – nawet na bieżąco. Ponadto GUGiK uruchomił stronę integracja.gugik.gov.pl/daneadresowe, z której można pobrać na bieżąco aktualizowane pliki z danymi adresowymi z poszczególnych gmin (obecnie jest ich już z 2303).
Do tanga trzeba trojga?
Bieżące udostępnianie danych adresowych nie rozwiąże jednak problemu wielości państwowych rejestrów przechowujących te dane. Jak zapewnił Waldemar Izdebski, trwają zaawansowane rozmowy między GUGiK a GUS, by zintegrować dwie kluczowe bazy adresowe, tj. PRG oraz TERYT. Jednak w ocenie GGK, by wypracować rozsądne rozwiązanie w tym zakresie, potrzebna jest jeszcze współpraca z Pocztą Polską, która jest dysponentem bazy kodów pocztowych. – Przykładowo, mamy w Polsce około 300 miejscowości o nazwie „Stara Wieś”. Kody pocztowe są więc kluczowe, by pomóc obywatelowi zidentyfikować tę właściwą – wyjaśniał GGK.
Niestety, mimo wstępnych deklaracji współpracy ze strony tej instytucji na razie rozmowy utknęły w martwym punkcie. Wszystko przez to, że Poczta Polska przyjęła komercyjne podejście do tej bazy, tj. po prostu chce na niej zarabiać.
Czy jednak baza kodów pocztowych jest niezbędna do harmonizacji danych adresowych? Janusz Dygaszewicz (dyrektor Departamentu Systemów Teleinformatycznych, Geostatystyki i Spisów w GUS) uważa, że nie. Jak wyjaśnia, w rejestrze tym zachodzą częste zmiany, a bazę adresową powinna cechować duża stabilność.
Dr Adam Iwaniak z Uniwersytetu Przyrodniczego we Wrocławiu wskazał, że przyszłościowym sposobem na harmonizację danych adresowych może być nadawanie obiektom globalnych identyfikatorów zgodnych z rozwiązaniami internetu 3.0 (zwanego także semantycznym). – Jest to wyzwanie, przed którym prędzej czy później będziemy musieli stanąć – przekonywał.
O potrzebie stosowania słowników
Zarówno Waldemar Izdebski, jak i Janusz Dygaszewicz byli zgodni, że źródłem wielu problemów jest niestosowanie urzędowych słowników adresowych, do czego teoretycznie zobowiązuje urzędników prawo. – W wyniku analizy różnych państwowych baz zidentyfikowaliśmy 20 sposobów zapisu miasta Łódź i około 300 sposobów zapisu alei Wojska Polskiego. Twórczość urzędników nie zna granic – mówił Janusz Dygaszewicz.
Na podobne problemy wskazała analiza przeprowadzona w GUGiK. Porównanie PRG i różnych zewnętrznych baz adresowych wykazało brak w tym pierwszym rejestrze około 10% budynków. Około 3% to błędy w PRG (np. niewprowadzone punkty adresowe), a pozostałe 7% to błędne wpisy w zewnętrznych rejestrach.
Zdążyć przez spisem
Jak podkreślił Janusz Dygaszewicz, warto, by wysiłki podjęte na rzecz harmonizacji danych adresowych przyniosły wymierne efekty jeszcze przed Narodowym Spisem Powszechnym Ludności i Mieszkań, który odbędzie się już w 2021 roku. Zresztą, sam spis będzie okazją, by podnieść jakość tych danych. W ramach przygotowań do tego przedsięwzięcia GUS roześle bowiem do gmin zestawienia danych adresowych z prośbą o weryfikację. Szykowana ustawa ma zapewnić gminom dodatkowe środki na te czynności. W ocenie Janusza Dygaszewicza kluczowe jest jednak, by wszystkie samorządy miały świadomość, jak istotne są ich dane adresowe, bo dziś jest z tym różnie.
Sprawy różne
Podczas posiedzenia Rady IIP przegłosowano uchwały dotyczące likwidacji zespołu „Zasoby+” (miał on wspierać radę w zakresie tematów: geologia, zasoby energetyczne oraz zasoby mineralne) oraz powołania zespołu ds. zaopiniowania stanowiska Konwentu Marszałków Województw RP ws. interoperacyjności zbiorów danych przestrzennych.
Jerzy Królikowski
|