|2018-10-26|
Geodezja, Mapy, Prawo
Co zmienić w przepisach o uprawnieniach zawodowych?
Do projektu nowelizacji rozporządzenia ws. uprawnień zawodowych w geodezji i kartografii zgłoszono kilkadziesiąt uwag. Dotyczą one zarówno przygotowania do postępowania kwalifikacyjnego, jak i przebiegu samego egzaminu.
Bez egzaminu wciąż tylko w teorii
Jak już kilkakrotnie pisaliśmy na Geoforum.pl, obecnie obowiązujące przepisy są tak zagmatwane, że w praktyce uniemożliwiają zdobycie uprawnień w zakresach 3, 6 i 7 w trybie bez egzaminu, który to tryb wprowadziła obowiązująca od 2014 r. tzw. deregulacja Gowina. Spora część absolwentów nie jest bowiem w stanie przedstawić wymaganych przez rozporządzenie dokumentów. Absolwenci starszych roczników często nie mogą przedłożyć dokumentu efektów kształcenia, gdyż uczelnie ich im nie wydają. Jeszcze większy problem powstaje, gdy program ich studiów nie odpowiada dokładnie wymogom rozporządzenia. § 17 ust. 4 tego aktu teoretycznie dopuszcza możliwość podniesienia swoich kwalifikacji w ramach studiów podyplomowych. Jednak dalsze brzmienie rozporządzenia nie pozwala przedstawić dokumentów ze studiów podyplomowych jako spełniających wymagania dotyczące wykształcenia.
Rozwiązaniem tego problemu ma być zaproponowany w nowelizacji rozporządzenia zapis § 17 ust. 7, który zakłada, że źródłem informacji stanowiących podstawę do weryfikacji programu kształcenia mogą być także „inne dokumenty…”. W toku konsultacji zgłoszono jednak kilka opinii, że treść tego przepisu jest zbyt ogólna i nie zmieni sytuacji absolwentów niemogących zdobyć uprawnień w trybie bez egzaminu. „W większości przypadków nie będzie to możliwe do zrealizowania ponieważ uczelnia nie ma obowiązku wydawania takich dokumentów (ani posiadania informacji o przedmiotach, które kiedyś prowadziła) i właściwie wszystko zależy tutaj od jej dobrej woli (nie mówiąc już o tym, że uczelnia może przecież już nie istnieć). Powstaje taki paradoks, według którego powinniśmy właściwie skończyć studia jeszcze raz, aby uzyskać odpowiednie dokumenty” – czytamy w jednej z opinii. Padają też propozycje, by wprowadzić dodatkowy zapis przewidujący możliwość przedstawienia dokumentów potwierdzających ukończenie studiów podyplomowych.
Dokumentowanie praktyki zawodowej
Opolski WINGiK zwraca uwagę na brak zasadności odstąpienia od obowiązku potwierdzania odbycia praktyki u osoby posiadającej uprawnienia zawodowe, pod kierunkiem której prace były wykonywane. „Posiadane doświadczenie wskazuje, że problem nie tkwi w odmowie złożenia podpisu przez geodetę uprawnionego, lecz w fakcie, że młodzi ludzie nie odbywają rzeczywistych praktyk pod okiem geodetów uprawnionych. Absolwenci zakładają własne firmy, w których nie ma rzeczywistego kierownika wykonywanych prac. Dokumenty wchodzące w skład operatu technicznego (czasami tylko niektóre) są jedynie opieczętowywane przez geodetów uprawnionych. Zatem młodzi ludzie nie nabywają doświadczenia zawodowego, bowiem realizują prace geodezyjne bez odpowiedniego nadzoru. Tak realizowane prace i sporządzana dokumentacja przyczyniają się do pogorszenia stanu państwowego zasobu geodezyjnego i kartograficznego. Wprowadzony przepis legalizowałby istniejące nieprawidłowości” – czytamy w uwagach WINGiK-a.
W toku weryfikacji zapisów zawartych w dzienniku praktyki zawodowej komisja kwalifikacyjne może zwrócić się do ODGiK-u o dokumenty potwierdzające wykonanie danej pracy geodezyjnej. Jeden z członków komisji postuluje, by w nowelizacji wprowadzić obowiązek udostępniania takich materiałów przez starostę, bowiem obecnie jest z tym problem.
Przebieg egzaminu
W toku konsultacji padły propozycje, by uniemożliwić korzystanie podczas egzaminu pisemnego z wydruków aktów prawnych. Postulat taki przedstawiło Stowarzyszenie Geodetów Polskich oraz Polskie Towarzystwo Geodezyjne. Jak uzasadnia PTG, na żadnym egzaminie państwowym nie można korzystać z przyniesionych przez siebie materiałów. Do rozważenia jest natomiast możliwość skorzystania przez kandydata z przygotowanego przez komisję np. vademecum. Z kolei wielkopolski WINGiK postuluje, by możliwość korzystania z treści aktów prawnych dotyczyła jedynie części szczegółowej. Proponuje ponadto, by poprzedzająca ją część ogólna składała się z pytań jednokrotnego wyboru (obecnie więcej niż jedna odpowiedzieć może być prawidłowa).
Padają również propozycje, by doprecyzować liczbę pytań, jakie na egzaminie ustnym może otrzymać zdający. Według opolskiego WINGiK-a wystarczą 3, a Geodezyjna Izba Gospodarcza sugeruje by było ich od 3 do 5 – w zależności od tego, jak zdający wypadł na egzaminie pisemnym. Podlaski WINGiK postuluje z kolei, by czas trwania pisemnego egzaminu szczegółowego wydłużyć z 1 do 1,5 godziny.
Resort finansów o finansach
Autorzy nowelizacji tłumaczą, że wprowadzone w tych przepisach zmiany sprawią, że wpływy z tytułu opłat za postępowania kwalifikacyjne mają całkowicie pokrywać koszty nadawania uprawnień. Ministerstwo Finansów wątpi jednak w osiągnięcie tego celu, biorąc pod uwagę, że nowelizacja z jednej strony zakłada obniżenie opłat za postępowanie, a z drugiej strony podniesienie współczynnika regulującego wynagrodzenie członków komisji.
Z pełną treścią uwag można się zapoznać na stronie Rządowego Centrum Legislacji
JK
|