Oprócz tego, że bezzałogowce zajęły jedną z sześciu hal, to były obecne również na wielu stoiskach w pięciu pozostałych. Oferowano nie tylko same drony, ale również szerokie spektrum przeznaczonych dla nich sensorów (oczywiście coraz lżejszych, szybszych i dokładniejszych) oraz aplikacji do planowania nalotów czy przetwarzania zdjęć do postaci modeli 3D. I pomyśleć, że gdy kilka lat temu ta moda na drony dopiero się zaczynała, nie brakowało opinii, że szybko o niej zapomnimy.
Drugim modnym tematem jest oprogramowanie. Stoisk z ofertą różnego rodzaju software’u jest znacznie więcej niż w poprzednich latach i budzi ono znacznie żywsze zainteresowanie zwiedzających. Ich uwagę najskuteczniej przyciągają produkty dla fotogrametrii – do obróbki zdjęć z dronów, danych ze skaningu czy generowania modeli 3D. Na Intergeo nie brakuje jednak również produktów klasy GIS czy różnorodnych geodezyjnych aplikacji polowych.
Podobnie jak rok temu dobrze widoczny jest także temat „sensor fusion”. Z jednej strony obecne na Intergeo firmy oferują wiele różnego rodzaju podzespołów (w tym roku wyjątkowo obrodziło w inercyjne jednostki pomiarowe), a z drugiej widać coraz więcej przykładów ich łączenia w specjalistyczne systemy pomiarowe, np. plecakowe mobilne systemy skanowania.
Oczywiście wśród 575 stoisk na tegorocznej edycji Intergeo „przeciętny geodeta” również znajdzie coś dla siebie. Uzbierało się sporo nowych tachimetrów czy odbiorników GNSS. Oczywiście niemała cześć z nich to dobrze znane podzespoły upakowane w nowe obudowy, ale nie brak też sprzętu o naprawdę ciekawych i przydatnych funkcjach.
Po więcej szczegółów dotyczących nowości zaprezentowanych na targach Intergeo 2017 odsyłamy do Fotogalerii:
Tachimetry i odbiorniki GNSS
Drony i akcesoria
Systemy pomiarowe, oprogramowanie i inne
nadchodzące wydarzenia
zobacz pozostałe
