Sejm rozpoczął prace nad ustawą o Krajowym Zasobie Nieruchomości [aktualizacja]

O szczegółach tego projektu pisaliśmy 6 lipca br. przy okazji przyjęcia go przez rząd.

– Powołany na gruncie tej ustawy Krajowy Zasób Nieruchomości nie tylko będzie realizował funkcję instytucji zarządzającej nieruchomościami Skarbu Państwa i uzyskującej wpływy z tego tytułu, ale także przyczyni się do stworzenia stabilnych i efektywnych warunków finansowania instrumentów przyjętych w ramach „Narodowego programu mieszkaniowego”. Krajowy Zasób Nieruchomości nie będzie instytucją, która przejmie nieruchomości Skarbu Państwa. KZN będzie dysponował wykazem nieruchomości, a wykaz ten będzie sporządzony na podstawie informacji przekazywanych przez instytucje państwa – przekonywał minister.

– Dzisiaj konia z rzędem temu, kto odpowie, ile w Polsce mamy nieruchomości Skarbu Państwa, np. położonych w obrębie miast, które są ujęte w planach zagospodarowania przestrzennego jako te, które są możliwe do zabudowy mieszkaniowej, lub są uwzględnione w studium jako tereny mieszkaniowe, budownictwa mieszkaniowego. Nie ma takich informacji – kontynuował minister Adamczyk. – Nie znajdziecie takich informacji, nie sięgniecie do katalogu, do zbioru takich informacji. Krajowy Zasób Nieruchomości będzie właśnie taką instytucją, która tenże wykaz nieruchomości będzie posiadać. Kiedy mówię: konia z rzędem temu, kto znajdzie takie informacje, to odnoszę się do tych, którzy by pragnęli realizować inwestycje mieszkaniowe i chcieliby w ciągu jednego dnia albo w ciągu jednej godziny dowiedzieć się, gdzie, jakim zasobem, w którym samorządzie państwo dysponuje – jakim zasobem w granicach administracyjnych miasta, jakim zasobem poza granicami miast ujętych w planie zagospodarowania przestrzennego – dodał minister.

W projekcie ustawy zapisano m.in., że określone organy (starostowie, prezydenci miast na prawach powiatu, Krajowy Ośrodek Wsparcia Rolnictwa, Agencja Mienia Wojskowego, Lasy Państwowe) będą prowadzić wykazy nieruchomości, którymi gospodarują, i przekazywać je KZN. Wykazy te mają zawierać szczegółowe dane dotyczące poszczególnych działek, dzięki którym KZN będzie mógł ocenić, czy dana nieruchomość ma potencjał mieszkaniowy, a także uzyskać wiedzę o umowach dotyczących tej nieruchomości, np. dzierżawach związanych z dopłatami dla rolników. Jak zakładają autorzy ustawy, ma to umożliwić podejmowanie rozsądnych decyzji i niewłączanie do zasobu nieruchomości, jeśli będzie się to wiązać z koniecznością poniesienia znaczących kosztów np. przez rolnika w związku z zaprzestaniem produkcji rolniczej.

Podczas wczorajszej dyskusji w Sejmie zwrócono m.in. uwagę na zapisy w projekcie związane z podziałami nieruchomości (art. 5 i 49 ust. 1), ale też o scaleniach gruntów (art. 20). – Warto by było być konsekwentnym, że przeznacza się pieniądze na podziały i scalenia, bo te dwie rzeczy muszą iść razem, tym bardziej że mamy spory deficyt dobrze przygotowanych od tej strony nieruchomości – zauważył poseł PO Ryszard Wilczyński.
W odpowiedzi podsekretarz Stanu w Ministerstwie Infrastruktury i Budownictwa Tomasz Żuchowski potwierdził, że rząd chce dać możliwość wykorzystania we właściwy sposób środków na podziały i scalenia nieruchomości, „żeby potem nie było trzeba wpadać w wąskie gardła np. różnego rodzaju odstępstw, niemożności budowania kanalizacji, skomunikowania itd.”.

Zgłoszono równocześnie wniosek o odrzucenie projektu ustawy w pierwszym czytaniu, który dziś (20 lipca) ostatecznie wycofano. Przyjęto natomiast wniosek o skierowanie projektu ustawy do Komisji Infrastruktury oraz Komisji Samorządu Terytorialnego i Polityki Regionalnej (głosowało 431 posłów, za było 280, przeciw 143, 8 wstrzymało się, a nie głosowało 29). Jeszcze tego samego dnia obie komisje sejmowe wniosły o uchwalenie projektu. Odbyło się też II i III czytanie, podczas którego uchwalono ustawę bez poprawek. Teraz rozpatrzy ją Senat.