|2016-10-18|
Mapy
Posłowie pytają o krajową mapę zagrożeń
Czy uruchomiona w tym roku przez MSWiA Krajowa Mapa Zagrożeń Bezpieczeństwa faktycznie pokazuje zagrożenia bezpieczeństwa? O to w interpelacji pytają resort administracji posłowie Kukiz’15 Jakub Kulesza, Jacek Wilk i Tomasz Jaskóła.
Parlamentarzyści zwracają uwagę, że na mapie tej znajdziemy zgłoszenia mieszkańców dotyczące m.in.: bezdomności, miejsc grupowania się małoletnich, nieprawidłowego parkowania, spożywania alkoholu w miejscach niedozwolonych czy żebractwa. „Są to albo wykroczenia, albo czyny całkowicie niekaralne, które nie stwarzają same w sobie zagrożenia bezpieczeństwa. Brak natomiast rzeczywistych, poważnych zagrożeń bezpieczeństwa, takich jak rozboje, pobicia, kradzieże, włamania, napaści na tle seksualnym, zabójstwa. Informacji o takich zagrożeniach nie można nanieść na mapę” – piszą posłowie. W ich ocenie mapa ta nie spełnia więc funkcji ostrzegania społeczeństwa przed najistotniejszymi zagrożeniami oraz może powodować nadmierne koncentrowanie się funkcjonariuszy policji na zdarzeniach, które albo nie stanowią faktycznego zagrożenia bezpieczeństwa, albo stanowią je w stopniu niewielkim. „Dodatkowo, kwalifikując np. żebractwo czy bezdomność jako zagrożenia bezpieczeństwa, stygmatyzuje nierzadko ciężko doświadczonych przez los ludzi, zrównując ich automatycznie z przestępcami” – czytamy w interpelacji.
„Na użytek Krajowej Mapy Zagrożeń Bezpieczeństwa zagrożenia traktowane są jako zjawisko, które nie jest akceptowane społecznie i wymaga w najbliższej przyszłości reakcji właściwych służb, a także które w odczuciu obywatela wpływa na jego poczucie bezpieczeństwa. Stąd też na mapie pojawiły się takie kategorie, jak np. miejsca grupowania się małoletnich czy żebractwo” – odpowiada parlamentarzystom wiceminister SWiA Jarosław Zieliński.
„Odnosząc się do poruszonej w interpelacji kwestii stygmatyzowania poszczególnych grup społecznych, trzeba podkreślić, że na Krajową Mapę Zagrożeń Bezpieczeństwa należy patrzeć również poprzez pryzmat możliwych działań ochronnych nie tylko wobec osób zgłaszających zagrożenie, ale i tych, których dane zgłoszenie dotyczy. Zjawisko bezdomności, zwłaszcza w okresie jesienno-zimowym, stwarza ryzyko bezpośredniego zagrożenia życia związanego z wychłodzeniem organizmu. Informacja przekazywana tą drogą, pozwala Policji na sprawdzenie czy osoby bezdomne, przebywające w określonych miejscach nie wymagają podjęcia działań pomocowych” – wyjaśnia przedstawiciel rządu.
Na pytanie o wydatki poniesione na wdrożenie mapy minister odpowiedział, że aplikacja nie wygenerowała żadnych kosztów. Przeznaczono jedynie 8,5 tys. zł na promocję tego rozwiązania.
Jarosław Zieliński informuje ponadto, że od 1 lipca do 23 września br. na mapie naniesiono 27 048 informacji o zagrożeniach, przy czym najczęściej wybierano: spożywanie alkoholu w miejscach niedozwolonych (9461), przekraczanie dozwolonej prędkości (5537) oraz nieprawidłowe parkowanie (3690).
JK
|