Jak chwali się w komunikacie prasowym amerykańska armia, stwierdzona przez NASA dokładność wyniosła 38 cm. Warto dodać, że jest to wartość tzw. „signal-in-space”, a więc nie uwzględnia wpływu atmosfery, w tym np. opóźnienia jonosferycznego.
Todd Benson z 2 Eskadry Operacji Kosmicznych wyjaśnia, że osiągnięcie tak wysokiej dokładności to efekt różnych działań podjętych przez administratora systemu. Wymienia tu przede wszystkim wystrzelenie i uruchomienie w ostatnich latach 12 satelitów nowej generacji IIF połączone z wycofaniem z eksploatacji starszych aparatów. Innym działaniem na rzecz podniesienia dokładności sygnałów GPS jest przejście na bardziej stabilny standard częstotliwości.