|2015-10-28|
Teledetekcja, Sprzęt
Zamienisz smartfona w skaner 3D za 200 dolarów?
Trzech Australijczyków zaprezentowało urządzenie Eora 3D, które pozwala zamienić smartfona w instrument do precyzyjnych pomiarów 3D.
Twórcami Eora 3D są Rich Boers, Rahul Koduri i Asfand Khan z Sydney. Ich pomysł wynikł z potrzeby precyzyjnego pomiaru pewnego parabolicznego odblaskowego elementu do śledzenia słońca, który zwiększyłby moc paneli słonecznych. Wynalazcy dostrzegli, że dostępne na rynku rozwiązania są bardzo drogie, stąd zaczęli pracować nad własnym, znacznie tańszym instrumentem.
Eora 3D można połączyć z różnymi modelami smartfonów za pomocą Bluetooth 4.0. Wynalazek współpracuje zarówno z systemem iOS, jak i Android. Dzięki wykorzystaniu zielonego lasera instrument generuje chmurę punktów o dokładności poniżej 100 mikronów, pozwalając uchwycić obiekty o wymiarach od 250 mikronów. Zasięg pomiaru wynosi do 1 metra. Sprzężenie skanera z wbudowanym w smartfon cyfrowym aparatem pozwala zaś na kolorowanie chmury.
Specyfikacja instrumentu świadczy o tym, że będzie się on nadawał przede wszystkim do generowania modeli 3D niewielkich obiektów i ich ewentualnego druku w trzech wymiarach. Pomiar może być wykonany na dwa sposoby – albo poprzez umieszczenie przedmiotu na obrotowej platformie, albo poprzez sklejenie kilku skanów wykonanych z różnych pozycji (umożliwia to specjalnie przygotowana mobilna aplikacja).
By wynalazek mógł wejść do sprzedaży, potrzeba jednak jeszcze więcej pieniędzy. Twórcy Eora 3D zbierają je na crowdfundingowym portalu Kickstarter. Udostępniono na nim kilka opcji wsparcia, przy czym podstawowa (uprawniająca do otrzymania jednego skanera) kosztuje 199 dolarów. Autorzy pomysłu liczyli, że zbiorą w ten sposób 80 tys. dolarów, a już udało im się uzyskać ponad pięć razy więcej.
Według zapewnień australijskich wynalazców pierwsze instrumenty Eora 3D mają opuścić taśmę produkcyjną w kwietniu przyszłego roku, a do darczyńców z Kickstartera trafią w czerwcu.
JK
|