|2014-11-21|
Geodezja, Prawo
Co zmienić po zmianach w Pgik?
Tego, że Prawo geodezyjne i kartograficzne wymaga pilnych i dogłębnych reform, chyba nikt już nie kwestionuje. O tym, jak je wprowadzić w życie, dyskutowano dziś (21 listopada) podczas posiedzenia Państwowej Rady Geodezyjnej i Kartograficznej.
Ostatni raz Rada zebrała się w lipcu zeszłego roku, by opiniować założenia do nowelizacji Pgik, teraz dyskutowała, co należy w tych przepisach poprawić. Spotkanie rozpoczęły wystąpienia głównego geodety kraju Kazimierza Bujakowskiego oraz Witolda Radzio – radcy w GUGiK. Obydwaj przez blisko dwie godziny bronili obowiązujących od 12 lipca przepisów. Wyjaśniali, skąd wziął się tak duży zakres zmian i szybkie tempo ich procedowania. Odnosili się także do najczęściej powtarzanych zarzutów wobec tej nowelizacji – niekonstytucyjności, podwyżki cen za materiały z PZGiK, wprowadzenia zbędnej biurokracji czy spowolnienia tempa obsługi wykonawców prac geodezyjnych w PODGiK-ach. Argumenty GUGiK-u były w dużej mierze powtórką tego, co GGK pisał w liście do posła Józefa Rackiego, a więc: „ceny znacząco nie wzrosły, a biurokracji wcale nie jest więcej – w niektórych przypadkach nawet mniej”.
Wystąpienie Kazimierza Bujakowskiego oraz Witolda Radzio krótko, acz dosadnie skomentował Krzysztof Cisek, były prezes SGP. Skoro jest tak dobrze, to dlaczego we wrześniu geodeci wyszli na ulicę – pytał retorycznie. Z kolei Waldemar Klocek, prezes Polskiej Geodezji Komercyjnej, ocenił, że nowelizacja w zasadzie nie rozwiązała żadnego z najbardziej palących problemów geodezji, a w niektórych przypadkach efekt jej wejścia w życie jest nawet odwrotny od zamierzonego.
GGK nie zaprzecza jednak, że zmiany w Prawie geodezyjnym i kartograficznym są konieczne, i to dogłębne, a to oznacza konieczność opracowania nowej ustawy. Jak mówił na posiedzeniu Rady, akt ten powinien zmienić przede wszystkim organizację służby geodezyjnej i kartograficznej, a także zasady jej finansowania oraz współpracy z wykonawcami prac geodezyjnych. Oprócz tego reformy wymagają zagadnienia: organizacji PZGiK, uprawnień zawodowych, katastru, ustalania granic nieruchomości, oraz relacje pomiędzy Pgik a przepisami innych ustaw (np. Prawo wodne, Prawo budowlane, o scalaniu i wymianie gruntów, o gospodarce nieruchomościami).
Wprowadzenie tak szerokich zmian zajmie jednak sporo czasu, a pewne kwestie należy poprawić już teraz. Dlatego GGK rozważa doraźną nowelizację Pgik. Co mogłoby się w niej znaleźć? Zmiany zaproponowane przez Kazimierza Bujakowskiego dotyczą m.in.: • wyeliminowania niespójności pojęciowych i redakcyjnych w ustawie oraz załączniku, • doprecyzowania niektórych przepisów, w szczególności dotyczących opłat, uwierzytelniania dokumentów oraz narad koordynacyjnych, • przywrócenia opłat ryczałtowych w przypadku mniejszych prac geodezyjnych, • rozszerzenia kompetencji wojewódzkich inspektorów nadzoru geodezyjnego i kartograficznego o kontrolę przedsiębiorców wykorzystujących w swojej działalności dane z PZGiK, • rozszerzenia przypadków, w których aktualizacja EGiB będzie mogła być dokonywana w trybie czynności materialno-technicznych, a nie decyzji administracyjnych.
W drugiej części posiedzenia do propozycji GUGiK odnosili się poszczególni członkowie PRGiK. Generalnie zgadzali się z potrzebą doraźnej nowelizacji Pgik, choć część obecnych sugerowała jeszcze szerszy zakres zmian. Najczęściej podnoszonymi postulatami było zrezygnowanie z licencji (przynajmniej w przypadku wykonawców prac geodezyjnych) oraz uwierzytelniania. Wśród problemów wymagających pilnego rozwiązania wymieniano także zapis dotyczący niezwłocznego załatwiania sprawy przez PODGiK-i. W części ośrodków „niezwłocznie” oznacza bowiem „na święte nigdy” – padł argument. Postulowano również zlikwidowanie „zgłoszeń uzupełniających”, które komplikują życie nie tylko wykonawcy pracy geodezyjnej, ale i ODGiK-u.
Propozycji – zarówno tych drobnych, jak i poważniejszych – padło jednak na posiedzeniu na tyle dużo, że Rada zajmie się nimi na kolejnym posiedzeniu, które odbędzie się już w grudniu.
Więcej o proponowanych zmianach w Prawie geodezyjnym i kartograficznym w grudniowym GEODECIE
Jerzy Królikowski
|