Pomysł na SCOR powstał na początku XXI wieku. Jak wspomina dr Witold Fedorowicz-Jackowski, prezes firmy Geosystems Polska, był to czas, gdy wielu przedsiębiorców wiązało z satelitarnym biznesem nadzieje na spore zyski, i były one w pełni uzasadnione. Popyt napędzały bowiem firmy telekomunikacyjne, a wkrótce miało ruszyć w Polsce wdrażanie unijnego systemu IACS, co wiązało się z koniecznością pozyskania ortofotomapy kraju.
– Przez zamówienia amerykańskiego wywiadu dla Afganistanu zapotrzebowanie na zdjęcia satelitarne było wówczas tak duże, że działające w Atenach pierwsze w Europie centrum operacji regionalnych [tzw. ROC – red.] nie nadążało z realizacją zleceń dla klientów cywilnych, co z kolei hamowało nam wykonanie zamówienia dla Bytomia na ortofotomapę i detekcję zmian. Denerwowałem się, bo było to pierwsze tego typu zlecenie w kraju – wspomina Robert Lach, były prezes Bałtyckiego Centrum Systemów Informacji Przestrzennej, a następnie pierwszy nadzorca prac związanych z budową stacji w Komorowie i dyrektor SCOR-u (2003-2004).
W tej atmosferze euforii pierwszą próbę budowy polskiego ROC podjęli Witold Fedorowicz-Jackowski wspólnie z Robertem Lachem. Dysponująca odpowiednią technologią firma Lockheed Martin nie była jednak zainteresowana współpracą, bo za przedsiębiorcami nie stał żaden państwowy podmiot. Pomysł jednak nie upadł. Robert Lach skutecznie zaraził nim Jacka Studenckiego, prezesa komputerowej firmy Techmex z Bielska-Białej. Jak wspomina, pomysł nie bazował na emocjach, ale rzetelnym biznesplanie i wielu rozmowach przeprowadzonych choćby z przedstawicielami GUGiK, ARiMR czy wojska. Jednym z efektów było podpisanie listu intencyjnego z ARiMR na opracowanie ortofotomapy dla 2/3 powierzchni kraju.
Koszt powstania Centrum oszacowano na 13,5 mln dol. Źródłem finansowania miał być offset realizowany wspólnie z USA w ramach zakupu przez naszą armię myśliwców F-16. W 2003 r. pomysł wykorzystania offsetu upadł (z przyczyn, o których za chwilę), a w konsekwencji Techmex musiał sam zdobyć środki na tę inwestycję. Ostatecznie fundusze pochodziły z debiutu na Giełdzie Papierów Wartościowych w 2004 r. (...)
W numerze ponadto:• W cyklu „Poczet Profesorów PW” prof. Aleksandra Bujakiewicz, specjalistka w dziedzinie fotogrametrii• Bałagan prawny w nieruchomościach barierą w rozwoju – pisze Bogdan Grzechnik• Rolę geodezji w kształtowaniu przestrzeni podkreśla Zenon Marzec• Na tropie olbrzyma – Lotnicze skanowanie laserowe – Szkoła interpretacji, cz. 9• Otwartość się opłaca – GISforum 2014• Intergeo 2014 – największe targi geodezyjne na świecie• Ilu nowych studentów geodezji i kartografii? Wyniki rekrutacji na wyższe uczelnie 2014/2015Listopadowe wydanie GEODETY można nabyć w prenumeracie