Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
|2014-08-08| Geodezja, Prawo

Odwagi, koledzy geodeci!

W sierpniowym wydaniu miesięcznika GEODETA Rafał Piętka, geodeta, który wygrał ze starostwem w Legionowie ciągnącą się od wielu lat sprawę o nienależne opłaty geodezyjne, opowiada o swojej konsekwentnej drodze do sprawiedliwości.


Odwagi, koledzy geodeci!
JERZY PRZYWARA: W czerwcu pana wygraną zakończyła się sprawa sądowa wytoczona staroście legionowskiemu o zwrot nienależnie pobranych opłat. Czy mógłby pan wyjaśnić, o co dokładnie chodziło?

RAFAŁ PIĘTKA: Sprawa dotyczyła tzw. dodatkowych opłat geodezyjnych, czyli opłat za kopie materiałów, aktualizowanie mapy itp., które były pobierane przez starostę legionowskiego na podstawie wydawanych przez niego zarządzeń. Opłaty te pobierano niezależnie od opłat ustalanych na podstawie rozporządzenia ministra infrastruktury z 19 lutego 2004 r. Sedno problemu sprowadzało się do tego, że organ administracji bez jakiejkolwiek podstawy prawnej wykreował sobie dodatkowe źródło dochodów, które pokrywać miało koszty funkcjonowania Powiatowego Ośrodka Dokumentacji Geodezyjnej i Kartograficznej w Legionowie. Tak naprawdę czynności administracji, które miały być finansowane ze środków publicznych, były finansowane z kieszeni geodetów. Kiedy tylko dowiedziałem się, że opłaty dodatkowe pobierane są bez podstawy prawnej, postanowiłem domagać się od starosty ich zwrotu.

Czy przed skierowaniem sprawy na drogę sądową podejmował pan jakiekolwiek działania mające na celu odzyskanie tych kwot na drodze polubownej?

Oczywiście, że tak. Wniesienie pozwu zostało poprzedzone rozmową ze starostą legionowskim. Kiedy to nie przyniosło skutku, wysłałem staroście wezwanie do dobrowolnej zapłaty. Jeśli dobrze pamiętam, to nie otrzymałem na nie nawet żadnej pisemnej odpowiedzi. Moje wezwanie nie zostało potraktowane poważnie. W związku z tym pozostała mi tylko droga sądowa.

Wytoczona przez pana sprawa nie była pierwszą tego rodzaju. Już wcześniej niektórzy geodeci domagali się przed sądem zwrotu opłat dodatkowych, przykładowo sprawę taką wytoczył staroście wołomińskiemu geodeta Edward Hamann, i nawet ją wygrał. Jednak wszystkie poprzednie sprawy ograniczały się do jednostkowych zleceń i relatywnie małych roszczeń. Pan natomiast wystąpił od razu z roszczeniem o zwrot opłat za okres 10 lat. Co skłoniło pana do podjęcia tak dużego ryzyka? Zwłaszcza że po pierwszym korzystnym wyroku, jaki zapadł w sprawie Edwarda Hamanna, sądy zaczęły oddalać powództwa wnoszone w podobnych sprawach.

Faktycznie, wystąpiłem na drogę sądową od razu z całym roszczeniem. Postawiłem wszystko na jedną kartę i zaryzykowałem, ale kto nie ryzykuje, ten nie wygrywa. W takich sprawach prawnicy z reguły radzą, by w pierwszej kolejności występować do sądu z małą częścią roszczenia, a dopiero po korzystnym zakończeniu tej „małej sprawy” wystąpić o resztę. Niweluje to ryzyko ewentualnej przegranej na całej linii. Istotnie, w sprawach podobnych do mojej zapadały rozstrzygnięcia negatywne. Początkowo tak też było i w moim przypadku, bowiem sąd okręgowy, a następnie sąd apelacyjny oddalił powództwo. Korzystne orzeczenie zostało wydane dopiero przez Sąd Najwyższy...

Pełna treść wywiadu w siepniowym wydaniu GEODETY

Redakcja


«« powrót

Udostępnij:
udostępnij na Facebook
   

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

Noel kontrargument - a jeśli przedsiębiorca otrzyma informacje że ma dopłacić po czasie to zleceniodawcy dopłacają - z Twojego rozumowania wynika że tak.
  
 1 
Obrazowo o rzeczy Zważ pewną sytuację. Występujesz o zwrot nadpłaty twojego podatku dochodowego. US mówi: "nie zwrócimy twojej nadpłaty, bo już te kwoty zaksięgowaliśmy na kontach, a poza tym w obszarze twojego żądania są niejasne przepisy". Denerwujesz się i idziesz do IS, ale tam też pokazują ci nieprzyzwoity gest z palcem... Hm, zostaje mi sąd myślisz sobie i tam idziesz. Wygrywasz i jednak kasa zostaje ci zwrócona. I teraz myślisz tak - uważaj... "muszę oddać kasę moim kontrahentom, bo oddali mi daniny publiczne (podatki). Zostało mi więcej kasy niż przewidziałem w umowie. Będę uczciwy oddam. Oddam też (jako os. fiz. prac. na umowę) mojemu pracodawcy, bo to bardzo nieuczciwe nie oddać tego zwrotu nadpłaty, kiedy on zakładał (i "ja"), że nie należy mi się więcej o wysokość mojej daniny. Tu jest analogia, a jak dołożymy niejasność przepisów w sferze podatkowej to mamy komplet. Rozumiesz? To, że były niejasne przepisy, to nie jest argument na cynizm Pana Piętki. Wygrać z "podatkami" to teraz norma...
  
pokrzywdzony podatniku Zostałeś pokrzywdzony? Ale jako "zwykły" obywatel, czy jako przedsiębiorca prowadzący prace geodezyjne? Ironią losu :) jest między innymi to, że nasz zły prawodawca, skrzywdził nie "podatników", ale starostów. Mieli oni wybór: udostępnić zasób poprzez wgląd, czy poprzez sprzedaż kopii. Poprzez wgląd - proste - można było stosować rozporządzenie. Poprzez sprzedaż kopii - i tu mamy niedoróbkę prawodawcy z 1989 r. - brak umocowania dla budowania cenników. Starosta mógł wobec tego jedynie udostępniać dane do wglądu. I jak by wyglądała codzienność "podatnika" w takiej sytuacji. W tej chwili upominanie się o zwrot opłat przez geodetów (nie "zwykłych" podatników) utożsamiałbym z próbą dodatkowego wzbogacenia się. Chyba, że zamierzają oddać to co odzyskają swoim zleceniodawcom, z którymi zawierali umowy na wykonanie prac.
    3 
 2 
Cynizm Noela Forumowiczu Noel, twierdzenie, że człowiek upominający się o zwrot bezprawnie pobieranych danin publicznych postępuje cynicznie jest skrajnym odwróceniem znaczenia słowa cynizm. Zachęcam do skorzystania ze słownika i głębszej refleksji. Jedynym pytaniem o cyniczne zachowania osób występujących w tym sporze, powinno być pytanie o cynizm starosty, który pobierał opłaty pomimo prawomocnych orzeczeń sądu administracyjnego. Co ów starosta myślał? Myślał, że nikt w tym kraju nie upomina się o zwrot podatków? Czy Ty Noel się nie upominasz? Naiwność! Co do samego zwrotu tej niemałej kwoty, jak mniemam razem z odsetkami - kto odpowie za zwrot tych kwot? Kto pozwolił na ich pobranie? Kto w końcu się zastanowi nad naruszeniami i bezprawiem? Kolejna wielka kasa wydana z budżetu, nad którą wszyscy przejdziemy do porządku dziennego? Czy ten starosta dalej piastuje swój urząd. Co na to GGK? Co na to minister i wojewoda? Co na to rada powiatu? Te pytania pozostawione bez odpowiedzi, to jest cynizm.
  
 3 
@xyz Twoja konfabulacja xyz co do moich związków z GUGiKiem jest zabawna :) Kombinuj dalej. Nikt już chyba dziś nie neguje, że ustanawianie cenników za kopie było nie zgodne z KONSTYTUCJĄ... Dzięki działaniom Pana Rafała P. (GIG) i innych zacnych geodetów, prace nad doprowadzeniem przepisów w sprawie opłat dostały przyspieszenia i już mamy dziś nowy ich wymiar (nie wiadomo tylko, czy się cieszyć, ale jest zgodnie z KONSTYTUCJĄ). Trzeba jednak pamiętać, że nasze zacne Pgik było jedną z ostatnich (o ile nie ostatnią - nie chce mi się sprawdzać) ustawą PRLu, gdzie poszanowanie praw obywateli było sprawą drugorzędną i nie tylko Pgik nie było tworzone w pełni zgodnie z zasadami prawodawczymi. W dalszym ciągu uważam, że żądanie zwrotu tych opłat jest żądaniem cynicznym, wynikającym z żądzy wzbogacenia się. Wszyscy jechali na tym samym wózku. A warto zastanowić się, na co szły pieniądze. Państwo nie dawało staroście wystarczającej kasy na prowadzenie zasobu. A teraz starosta dostaje po łbie 2 raz.
    2 
 1 
Brawo W końcu ktoś udowodnił wszystkim niedowiarkom, że sytuacja z naliczaniem opłat była chora. Nareszcie zostały ukrócone zapędy starostów. Dawno powinien być zrobiony porządek, tylko brakowało odwagi. Wiadomo, że opłaty ponosić musimy, ale niech będą zgodne z prawem i jednakowe dla wszystkich. Serdecznie gratuluję Panu wygranej
  
 1 
Zdaniem Noela... a także panów z GUGiK (co za zbieg okoliczności), jeśli geodeta przyjmuje od klienta zlecenia, to może w ramach tego zlecenia obciążać go każdym kosztem, nawet nie wynikającym z przepisów prawa. Wtedy wszystko jest OK a w razie gdy wyjdzie to na jaw to ten zły, to znowu wykonawca. No, to już nawet nie jest frywolne rozumienie prawa bo z prawem to ma niewiele do czynienia, to typowe dla pewnych środowisk postrzegania szarego obywatela w kategoriach "ciemnego ludu".
    1 
frywolne stwierdzenie ...były finansowane z kieszeni geodeta... to trochę frywolne stwierdzenie... ale sąd chyba tego nie chciał zrozumieć ...
  
Filu 21:36:17 w operacie jest tylko kopia opracowania, przeznaczonego dla zamawiającego - par.71 ust. 2 pkt 5 rozporządzenia w sprawie standardów technicznych... To jeden z elementów tego operatu.
    2 
 3 
Albo nie Może też być inaczej. Mapa w operacie wynik pracy geodety stanowiąca podstawę uwierzytelnienia dokumentów - mapy dla zamawiającego chyba jest efektem pracy geodety? Albo nie. Sam już nie wiem.
    2 
 1 
To wykonawca odpowiada za opracowanie dla zamawiającego - nie jest ono przyjmowane do pzgik. PODGiK wnosi do prowadzonych baz danych wyniki pomiarów i obliczeń - na podstawie przekazanych przez wykonawcę baz roboczych. To wynika już z rozporządzenia 'o standardach', które obowiązuje od grudnia 2011. I PODGiK uwierzytelnia - potwierdza - opracowanie wykonane przez geodetę, a nie wykonuje to opracowanie za geodetę.
    3 
 5 
? GUGiK z PTG - opętało cię ? Przecież PTG nienawidzi GUGiK jak ciężkiej choroby - przynajmniej ci przedstawiciele, którzy się tu wypowiadają
  
 1 
zamęt Tylko teraz przez was mąciciele muszę kupić sprzęt do wydruku wielkoformatowego, a nawet było dla mnie korzystne jeżeli PODGiK sam wnosił wyniki mojej pracy do mapy numerycznej. Ale teraz jestem panisko, sam będę przekazywał tzw. bazy danych. Super. Myślę, że większość powinna "podziękować" PTG i innym jątrzącym pomiedzy wykonawstwem i PODGiK. A może GUGiK celowo spłodził taki bubel za sprawą PTG.
    7 
 2 
Zgodnie z uprzednio obowiązującymi przepisami, w przypadku mapy zasadniczej w postaci analogowej, jej aktualizacji musiał dokonywać wykonawca. Jeśli nie zrobił tego sam, lecz 'wynajął' kogoś do wykonania tej pracy - czy powinien zapłacić? Inna sprawa czy PODGiK (starosta) miał prawo wykonywać takie 'uslugi'.
  
 1 
cd. DSM Dokumenty wynikowe, uwierzytelniane przez PODGiK-i muszą pochodzić tylko i wyłącznie od wykonawcy. Tylko może się okazać tak, żw wykonawca nie nadąży z wydrukami ze swojej bazy (pod warunkiem że ją utworzył) w stosunku do zmian w bazie PODGiK. Całe to bajanie o GML-u w zderzeniu z rzeczywistością pokazuje, że roztropność geodetów zamawiających wydruk z bazy PODGiK-u po wprowadzeniu ich operatu jest godna pochwały. Tylko czy Prezydent/Starosta będzie tak wspaniałomyślny i nie będzie chciał zwrotu uzasadnionych kosztów związanych z tymi wydrukami. Kij ma zawsze dwa końce.
    1 
 2 
DWIE STRONY MEDALU Gratuluję Koledze Piętce determinacji w działaniu i skutków tego działania.Uważam, że tzw. opłaty za aktualizację zasobu, tzw. kartowanie itp. były, są i będą nielegalne. Natomiast czym innym było wykonanie kopii dokumentów. Przypomnę, że w poprzednim rozporządzeniu opłaty nie obejmowały kosztów sporządzenia kopii. Kto więc miał ponosić koszty reprodukcji? W wielu ośrodkach reprodukcja map wynikowych sporządzana była PODGiK-ach. Rozumiem, że kolega Piętka również wykonywał mdcp. Czy reprodukował je w PODGiK-u , za co PODGiK naliczył opłatę, czy samodzielnie, a PODGiK i tak naliczył opłatę. Jeżeli wariant pierwszy to Kolega delikatnie mówią wzbogacił się w sposób delikatnie mówiąc nieprzyzwoity, jeżeli drugi wariant to pełna zgoda na zadośćuczynienie dla kolegi. No i druga strona medalu. Praktycznie każdy Ośrodek nie powinien wykonywać jakiegokolwiek wydruku dla wykonawcy, poza dokumentami udostępnianymi z zasobu w ramach zgłoszenia.
    1 
 4 
no wiadomo,że wczorajsze, w tekście jest napisane,że pobierano opłaty na podstawie zarządzenia mi.in za reprodukcje czy aktualizację mapy. Dlatego ważne jest czy wyrok był w sprawie opłat za reprodukcje czy tych innych, a może za jedna i za drugie.
  
do ~~ To były wczorajsze opłaty a nie dzisiejsze - z dzisiejszymi nie ma takiego problemu. GRATULACJE Panie Prezesie 500 000 zł na drodze nie leży ! Ładny grosz a co z podatkami po tylu latach jak to teraz rozliczyć ?
  
 2 
Geodezja z dzisiejszymi opłatami dotknęła dna Gratulacje !!!
  
 2 
Czego konkretnie dotyczyły opłaty... to ważne, czy tylko reprodukcji czy za aktualizację mapy. To są dwie różne sytuacje prawne.
  
 1 



wiadomości

    poprzedni miesiąc następny miesiąc
ponwtśroczwpiąsobnie
12
3456789
10111213141516
17181920212223
2425262728
strzałka w dółnadchodzące wydarzenia
2025-02-20 | WROCŁAW | Seminarium naukowe IGiG
IGiG zaprasza na seminarium naukowe, które odbędzie się dnia 20.02.2025 r. (czwartek) o godzinie ...
więcej
2025-03-06 | WARSZAWA | Aktualne wyzwania i zasady realizacji scaleń gruntów z uwzględnieniem zarządzania zasobami wodnymi
Zgłoszenia należy nadsyłać do 4 marca 2025 r. przez formularz na stronie wydarzenia.
więcej
2025-03-07 | KOSZALIN | Uroczyste przekazanie do zasobu archiwów państwowych osmienastowiecznej mapy Pomorza i Meklemburgii
7 marca o godzinie 17.00 w Archigalerii na terenie Archiwum Państwowego w Koszalinie (ul. Marii ...
więcej
2025-03-21 | KRAKÓW | Konferencja Naukowo-Techniczna: Historyczne znaki graniczne i geodezyjne - zabytki techniki?
Konferencja odbędzie się w dniach 21-22 marca 2025 r. w Centrum Wystawowo-Konferencyjnym Zamku ...
więcej
2025-04-03 | OSTRÓW WIELKOPOLSKI | 25 KALISKA KONFERENCJA NAUKOWO-TECHNICZNA
Tegoroczna konferencja „25 Kaliska Konferencja Katastralna – od analogu przez ...
więcej
2025-04-25 | POZNAŃ | Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką i rekreacją oraz planowaniem przestrzennym
Konferencja naukowa pt. Geograficzne aspekty badań nad krajobrazem, turystyką, rekreacją oraz ...
więcej
strzałka w dół zobacz pozostałe
Wielodrożność a Galileo
play thumbnail
czy wiesz, że...
strzałka w dół Czy wiesz, że...
pierwszy „Konkurs wiedzy geodezyjnej i kartograficznej” odbył się w 1979 r. w Lublinie?
następny
strzałka w dółGeoludzie
Cezary Lipert (1920-1987)

Cezary  Lipert  (1920-1987)
Urodził się 23 maja 1920 roku w Rogóżnem koło Lubartowa (Podlaskie). W 1941 roku ukończył szkołę średnią we Lwowie. W czasie wojny pracował w Kostopolu (na Wołyniu) w hucie szkła, następnie w mleczarni i składnicy nasion. Za działalność podziemną ...
więcej

strzałka w dółGeodaty
1692

1692
Wilhelm Gottfried Leibnitz (1646-1716), filozof i matematyk niemiecki, wprowadza pojęcie "współrzędna".
następny

© 2023 - 2025 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji: geoforum@geoforum.pl

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
geoforum@geoforum.pl
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama