|2014-07-31|
Geodezja, Mapy, Ludzie, Instytucje
W GEODECIE o mapach w czasie okupacji i Powstania Warszawskiego
1 sierpnia mija 70. rocznica wybuchu Powstania Warszawskiego. O udziale geodetów, kartografów i geografów wojskowych w tym zrywie piszemy w dodatku specjalnym „Historia” dołączonym do sierpniowego GEODETY.
Jan Paszyński wynosił mapy z Kriegskarten- und Vermessungsamt, gdzie pracował jako fotograf. W Powstaniu walczył z bronią w ręku.
|
|
|
|
|
|
Jak w trudnych latach okupacji tworzone były wojskowe struktury geograficzne? Jak drukowano mapy? Jak zaopatrywano Komendę Główną Armii Krajowej i jej struktury terenowe w opracowania kartograficzne? Te i inne zagadnienia wyjaśnia autor dodatku płk Eugeniusz Sobczyński, szef Zarządu Geografii Wojskowej w latach 1999-2006. 32-stronicowa publikacja wzbogacona jest o wspomnienia uczestników zrywu, reprodukcje okupacyjnych map i dokumentów oraz fotografie, w tym archiwalne zdjęcia lotnicze stolicy.
Poniżej prezentujemy fragment dodatku:
Prace terenowe w Warszawie Do innych prac wywiadu topograficznego należało opracowanie planów węzła kolejowego Warszawy. Wykonywali je w 1941 r. Wojciech Nowakowski i kpt. Kazimierz Engwert przy znaczniej pomocy kolejarzy. Chodziło o uzyskanie pełnych i możliwie aktualnych planów torów, bocznic, ramp, urządzeń technicznych, sygnalizacji, łączności, zabezpieczenia itd. Warszawski węzeł kolejowy z chwilą rozpoczęcia działań wojennych na wschodzie miał dla okupanta znaczenie pierwszorzędne, toteż wszystkie jego plany były pilnie strzeżone. Sprawa początkowo wyglądała beznadziejnie – pełny komplet potrzebnych planów znajdował się pod ścisłą kontrolą i dotarcie do niego było zupełnie niemożliwe. Postanowiono więc kopiować kolejne plany poszczególnych stacji i odcinków, by w ten sposób uzyskać potrzebne materiały. Zmuszało to do przeprowadzenia rozmów z kilkudziesięcioma osobami mającymi do nich dostęp, co tym samym zwiększało możliwość wpadki. Dzięki szerokim znajomościom Mariana Kacprzaka i Ferdynanda Stankiewicza wśród kolejarzy udało się większość trudności pokonać. W ciągu kilku tygodni wykonano kilkaset planów, których wielkość wynosiła od kilkudziesięciu centymetrów do kilku metrów długości. Największe trudności napotkano przy zdobyciu planów bocznicy kolejowej na Okęciu. Znajdowały się one w budynku położonym na terenie strzeżonym przez wojska Luftwaffe. Kluczami do szafy, w której były przechowywane, opiekował się niemiecki urzędnik, znany ze swych narodowosocjalistycznych sympatii. Przekupstwo było zatem wykluczone. „Rozpracowujący” go kolejarze polscy wykryli jednak, że przekonania te nie przeszkadzają mu w dość częstym zaglądaniu do kieliszka. Postanowiono to wykorzystać. W jaki sposób udało się Stankiewiczowi i pomagającym mu kolejarzom zdobyć owe plany, trudno dziś powiedzieć. Faktem jest, że po całonocnej pracy plany zostały skopiowane, kopie przekazano właściwej komórce, a oryginały wróciły na Okęcie [Krassowski B., 1981 B, s. 300].
Na początku 1944 r. „Schronisko” otrzymało wyjątkowo trudne zadanie opracowania i wydania aktualnej mapy Warszawy w skali 1:25 000. Podstawą były 4 arkusze przedwojennej mapy WIG w skali 1:25 000. Aktualizację terenową wykonywali: mjr Sylwiusz Berberiusz, kpt. Kazimierz Engwert, kpt. Franciszek Nowicki, kpt. Józef Darek, kpt. Zygmunt Herman i por. Henryk Sadowski. Kpt. Zygmunt Herman wspomina: Tylko sześciu podjęło się wykonania zadania otrzymanego od Sztabu AK. Więcej nas nie było. Każdy z nas otrzymał do unacześnienia mapę pewnego obszaru Warszawy. Wyniki pracy należało wnieść na mapę i przekazać poprawione mapy do Sztabu AK. Była to praca wymagająca bardzo zaostrzonej, wszechstronnej uwagi na otaczający świat martwy i żywy oraz wzmocnionej wizualnej pamięci. Czynności te topografowie wykonywali niejednokrotnie w sąsiedztwie niemieckich wartowników tych obiektów, ze świadomością, że posiadane dokumenty, aczkolwiek doskonale podrobione, są fałszywe. Ze względu na niebezpieczeństwo map w teren nie zabierano. Córka kpt. Zygmunta Hermana wspomina, że ojciec podczas spacerów z nią wykonywał notatki na pudełkach zapałek i papierosów. Część obiektów wniesiono dzięki materiałom uzyskanym z Zarządu Miejskiego. W wyniku przeprowadzonego wywiadu terenowego naniesiono 179 obiektów zajętych przez Niemców, a także 54 inne obiekty, głównie bocznice kolejowe i magazyny, zaznaczono też obiekty zniszczone.
Wyłącznym sponsorem dodatku „Służba geograficzna podczas okupacji i Powstania Warszawskiego” jest Warszawskie Przedsiębiorstwo Geodezyjne SA
Redakcja
|