|2013-12-05|
Geodezja, Imprezy
Jubileuszowy Rajd pełen atrakcji
X Ogólnopolski Rajd Studentów Geodezji odbył się w dniach 22-24 listopada br. w Gorcach, paśmie górskim leżącym w Beskidach Zachodnich.
fot. Gabriela Więckowska
|
|
|
|
|
|
Nasza podróż rozpoczęła się w piątkowe przedpołudnie spod Wydziału Inżynierii Środowiska i Geodezji Uniwersytetu Rolniczego w Krakowie, skąd ruszyliśmy w kierunku Nowego Targu. W gwarze rozmów i śmiechów czas płynął nam szybko. Nasz wesoły autobus dotarł na miejsce po niecałych dwóch godzinach jazdy. Następnie, aby dotrzeć do schroniska, szliśmy zielonym szlakiem, podziwiając piękne widoki i ciesząc się listopadowym słońcem. Zmęczeni od ciężaru plecaków po dwóch godzinach marszu dotarliśmy do celu – malowniczo położonego schroniska PTTK na Turbaczu. Ulokowaliśmy się w wynajętych pokojach i odzyskaliśmy siły po solidnej kolacji. Mogliśmy już oficjalnie rozpocząć Rajd. Zadbaliśmy o śpiewniki, aby móc wspólnie bawić się w sali kominkowej przy blasku ognia. Każdy uczestnik otrzymał również koszulkę z logo Rajdu.
Następnego dnia rano mogliśmy podziwiać wspaniałą panoramę na Kotlinę Nowotarską i Tatry. Niestety w górach pogoda bywa kapryśna. Później zrobiło się pochmurno i mglisto, i nie mogliśmy już cieszyć się tym widokiem do końca wyjazdu. Ale nie zraziło to najwytrwalszych, aby zdobyć najwyższy szczyt Gorców – Turbacz (1310 m n.p.m.), który znajduje się niedaleko schroniska, wybrać się na spacer szlakiem Papieskim, odwiedzić Szałasowy Ołtarz na Hali Turbacz i wejść na Czoło Turbacza (1258 m n.p.m.) – piąty pod względem wysokości szczyt w Gorcach.
Po powrocie czekała na nas Geoolimpiada, którą zorganizowali prezesi KNG UR oraz KNG „Dahlta” AGH. Zostaliśmy podzieleni losowo na osiem drużyn co sprzyjało integracji. Pierwsza część turnieju odbyła się tradycyjnie na dworze, gdzie rywalizowaliśmy w czterech konkurencjach: bieg ze statywami w parach na czas, rzut żabką na odległość, slalom z łatą oraz rzut pionem do tyczki. Zawodnicy wzajemnie podpatrywali techniki jakie stosuje przeciwnik, aby uniknąć błędów i uzyskać najlepszy wynik. Rywalizacja była zacięta, w końcu każdy chciał wygrać. Nikomu nie przeszkadzała mgła, błoto i powiewy chłodnego wiatru. Liczyło się jedynie zwycięstwo. Uczestnicy wzajemnie się dopingowali, a organizatorzy zadbali o grę fair play. W biegu najlepsi okazali się „Trzej Muszkieterowie”, żabką oraz pionem rzuciła najdalej „Drużyna Bez Polotu”, a slalom najszybciej pokonała drużyna „No Tak”.
Po pierwszym etapie spragnieni zorganizowali grę piwną poza konkursem. Podzieleni na dwie czteroosobowe drużyny, stojąc naprzeciwko siebie w określonej odległości, rzucali pionem sznurkowym w stronę stojącej na środku puszki. Drużyna, której udało się strącić puszkę, piła piwo, a zadaniem przeciwników było jak najszybsze postawienie puszki i powrót na miejsce. Po tym czasie należało przestać pić piwo. Wygrywała drużyna, której zawodnicy pierwsi opróżnili swoje puszki. Strącenie puszki wcale nie jest takie proste, jak może się wydawać. Wymagało to od zawodników precyzji i uczyło cierpliwości.
fot. Piotr Obirek
Druga część turnieju odbyła się w schronisku, a składały się na nią trzy konkurencje: niwelacja precyzyjna, pomiar odcinka „na oko” oraz limbo. Duch rywalizacji nie opuszczał nas do końca. Finał był zacięty ponieważ sędziowie utrzymywali wyniki w tajemnicy aż do rozdania nagród. Warto więc było walczyć o każdy punkt, skoro nie znaliśmy swojej pozycji w rankingu. Dopiero wieczorem podczas rozdania nagród wszystko się wyjaśniło. Bezkonkurencyjna okazała się drużyna „No Tak”, po piętach deptała im „Drużyna Bez Polotu”, a zaraz za nimi „Trzej Muszkieterowie”. Zaraz za podium uplasowała się ekipa „Muchy w zębach”, potem kolejno: „Mistrzowie Vabank”, „My tu tylko sprzątamy”, „Atomówki” oraz „Kapsle”. Dzięki hojności sponsorów nagrody były bardzo atrakcyjne (m.in. plecaki turystyczne, śpiwory, termosy, kubki termiczne, miesięcznik GEODETA, mapy). Wieczorem na zakończenie odbyło się ognisko, gdzie wspólnie piekliśmy kiełbaski, śpiewaliśmy i rozmawialiśmy. Czas upłynął nam bardzo szybko i w niedzielny, deszczowy poranek musieliśmy opuścić schronisko. Wyruszyliśmy żółtym szlakiem w stroną Nowego Targu, gdzie czekał na nas autokar. Zmęczeni marszem i bogatsi o nowe znajomości wróciliśmy do Krakowa z nadzieją, że znów spotkamy się za rok.
W tegorocznym rajdzie wzięli udział członkowie kół naukowych z Uniwersytetu Warmińsko-Mazurskiego z Olsztyna, Wojskowej Akademii Technicznej z Warszawy oraz dwóch krakowskich uczelni: Akademii Górniczo-Hutniczej i głównego organizatora – Uniwersytetu Rolniczego.
W imieniu wszystkich uczestników pragnę podziękować sponsorom: Uniwersytetowi Rolniczemu im. Hugona Kołłątaja w Krakowie, Wydziałowi Inżynierii Środowiska i Geodezji UR, Stowarzyszeniu Geodetów Polskich Oddział w Krakowie, redakcji miesięcznika GEODETA i portalu Geoforum.pl, wydawnictwu kartograficznemu Compass, MGGP, OPGK w Krakowie, Geotronics, TPI, Geodezy oraz Geo-Media-Małopolska.
Gabriela Więckowska (Prezes KNG UR)
|