|2013-10-04|
Geodezja
Wciąż w dołku
W ciągu ostatniego półtora roku ceny w geodezji praktycznie się nie zmieniły – tak wynika z naszej ankiety, której wyniki prezentujemy w październikowym wydaniu miesięcznika GEODETA. Wciąż pozostają na bardzo niskim poziomie, a nastroje w branży są coraz gorsze – zarówno wśród małych firm, jak i dużych przedsiębiorstw.
Poprzednie badanie przeprowadziliśmy na początku 2012 r. (GEODETA 2/2012). Podobnie jak wówczas ankietowanych dobraliśmy tak, aby reprezentowali różne regiony Polski, przy czym dla większych miast staraliśmy się uzyskać przynajmniej po kilka odpowiedzi. Większość z nich zebraliśmy w anonimowej internetowej ankiecie (pomogła nam tu Geodezyjna Izba Gospodarcza), a pozostałe przez telefon. Podobnie jak we wcześniejszych edycjach, pytaliśmy o średnie ceny netto dla czterech usług: podziału nieruchomości na dwie działki, mapy do celów projektowych do 0,5 ha, inwentaryzacji pojedynczego przyłącza oraz wytyczenia nieskomplikowanego jednorodzinnego budynku z przeniesieniem na ławy oraz reperami roboczymi.
Wyniki prezentujemy w dwóch tabelach. Pierwsza pokazuje ceny usług w czterech wybranych miastach z każdego województwa. Część ankietowanych może nie dostrzec tu swoich miejscowości. Ich odpowiedzi zostały jednak uwzględnione przy wyliczaniu średnich cen w województwie. Wykorzystaliśmy je także do opracowania drugiej tabeli, prezentującej średnie ceny za pakiet czterech usług.
Uśredniając wyniki ze wszystkich ankiet, otrzymujemy przeciętną cenę pakietu usług 3499 zł, co oznacza wzrost w ciągu ostatniego półtora roku o zaledwie 2,1% (72 zł). Nawet jeśli nie uznamy tego za błąd statystyczny, dobrze mieć świadomość, że to mniej niż zeszłoroczna inflacja. Tak więc w praktyce mamy spadek.
Podobnie sytuacja wygląda, gdy przyjrzeć się poszczególnym usługom. Najbardziej, bo średnio o 4%, zdrożały podziały. Przeciętny koszt mapy do celów projektowych zwiększył się o skromne 2%, natomiast ceny wytyczenia budynku i inwentaryzacji przyłącza wzrosły o ułamek procenta...
Pełna treść artykułu w październikowym wydaniu GEODETY
Jerzy Królikowski
|