Ciekawe Tematyarchiwum Geodetywiadomościnewsletterkontaktreklama
Najnowsze wydarzenia z dziedziny geodezji, nawigacji satelitarnej, GIS, katastru, teledetekcji, kartografii. Nowości rynkowe, technologiczne, prawne, wydawnicze. Konferencje, targi, administracja.
|2013-08-09| Geodezja, GIS, Firma, Prawo, Instytucje

GUGiK broni TERYT-ów

Główny Urząd Geodezji i Kartografii odpowiada na zarzuty prezesa Systherm Info Zbigniewa Figasa krytykujące poczynania GUGiK przy budowie ewidencji miejscowości, ulic i adresów (EMUiA).


GUGiK broni TERYT-ów

O czym pisał Zbigniew Figas?
W obszernym liście otwartym (z 22 czerwca br.) skierowanym do prezesa GUGiK Zbigniew Figas twierdzi, że GUGiK wydaje pieniądze nie na poprawianie przepisów, standaryzację czy budowę baz danych, lecz wyprowadza je poza geodezję. Krytyce poddał nie tylko sposób realizacji projektu EMUiA, ale również sens wydatkowania dziesiątków milionów złotych na zadania TERYT 2 i TERYT 3.

Zwrócił także uwagę na inny ważny aspekt działalności GUGiK. Jak pisze, urząd preferuje w przetargach duże firmy informatyczne nieposiadające jednak żadnego doświadczenia w tworzeniu aplikacji dla geodezji i kartografii. Tym samym z rynku wycinane są małe podmioty.

Prezes Systherm Info stawia także zasadnicze pytanie: jaka powinna być rola GUGiK? Czy ma on – wzorem czasów minionych – preferować centralizację, rozdawnictwo i całkowity brak analiz ekonomicznych? Czy może powinien zajmować się organizacją geodezji, działaniami na rzecz jej sprawnego funkcjonowania, tworzeniem dobrych rozporządzeń i standardów wymiany danych, tworzeniem zasobu geodezyjnego wysokiej jakości, kontrolą i egzekwowaniem zaleceń i wymogów wynikających z obowiązujących przepisów?

GUGiK odpowiada: inaczej się nie da
W imieniu GUGiK odpowiedzi udzialił wiceprezes Urzędu. Jacek Jarząbek jak można się spodziewać – nie zgadza się z argumentami Zbigniewa Figasa. W obszernej odpowiedzi zaznacza, że wszelkie projekty realizowane w GUGiK są przedmiotem wnikliwych kontroli, ocen oraz audytów. Co do krytykowanych przedsięwzięć Urzędu związanych z EMUiA, zastępca GGK podkreśla, że ich realizacja to wynik dużego zapotrzebowania na wiarygodne dane adresowe, wyrażanego m.in. przez służby odpowiedzialne za bezpieczeństwo. Poza tym współpraca GUGiK-u z gminami w zakresie budowy EMUiA wpisuje się w ustawę o infrastrukturze informacji przestrzennej i pozwala na minimalizację kosztów budowy tego rejestru, a także na zapewnienie jego harmonizacji, bezpieczeństwa i jakości.

Jeśli chodzi o zarzut nieuczciwej konkurencji przy przetargach związanych z ewidencją adresów, Jacek Jarząbek przytacza przebieg krytykowanego przez Zbigniewa Figasa zamówienia na aktualizację EMUiA, w którym udział wzięło aż 36 podmiotów – w większości reprezentujących branżę geodezyjną. To duże zainteresowanie przeczy – zdaniem Jacka Jarząbka – tezom Zbigniewa Figasa.

Za nieuprawniony Jacek Jarząbek uznaje także zarzut niegospodarności. Jak podkreśla, dotychczasowe koszty poniesione przez GUGiK na wdrażanie EMUiA w przeliczeniu gminę wyniosły raptem 1 tys. zł. Co więcej, analiza ofert złożonych w przetargu na dostosowanie tego rejestru do wymogów prawnych wskazuje, że zadanie to będzie realizowane tym samym kosztem lub nawet taniej niż w przypadku komercyjnych podmiotów oferujących gminom własne oprogramowanie.

Jacek Jarząbek nie zgadza się także z zarzutem, że oferowane przez GUGiK darmowe oprogramowanie do prowadzenia EMUiA jest kiepskiej jakości. Jego zdaniem takie twierdzenie nie jest poparte żadnymi badaniami. W ocenie GUGiK produkt ten jest użyteczny i umożliwia edycję tego rejestru zgodnie z obowiązującym prawem.

Wiceprezes GUGiK uzasadnia ponadto sensowność prac związanych z projektem TERYT 2, który obejmował m.in. uzgadnianie granic obrębów ewidencyjnych. Zdaniem Jacka Jarząbka, biorąc pod uwagę spore braki w pokryciu kraju cyfrową mapą ewidencyjną oraz różne interpretacje formatu SWDE, zadania tego nie dało się zrealizować w inny sposób.

W swoim liście otwartym Zbigniew Figas sugerował również, by GUGiK – zamiast tworzeniem własnych aplikacji – zajął się np. testowaniem i homologacją tych oferowanych przez komercyjne podmioty. Wprawdzie Jacek Jarząbek uznaje ten pomysł za interesujący, ale jego zdaniem byłby on bardzo trudny w realizacji oraz stanowiłby silną ingerencję w wolny rynek i kompetencje starostów.

Zbigniew Figas: para idzie w gwizdek
Do listu Jacka Jarząbka szybko odniósł się Zbigniew Figas. Podpierając się ogłoszonymi w ostatnich miesiącach przetargami, kwestionuje m.in. wyliczone przez GUGiK koszty pojedynczego wdrożenia aplikacji adresowej. Podkreśla ponadto, że efektywne rozwijanie aplikacji wymaga stałego kontaktu z klientem. Tego w przypadku darmowego programu EMUiA nie ma, co sprawia, że jest ona oderwana od rzeczywistości i budzi wśród swoich użytkowników niezadowolenie.

Zauważa także, że GUGiK od wielu lat opiera się przed współpracą z dostawcami komercyjnego oprogramowania, a taka współpraca przyniosła by geodezji wiele dobrego. Jako przykład podaje obiektowe bazy danych: „Idea obiektowa, którą propagowaliśmy od początku i oferowaliśmy GUGiK-owi wielokrotnie jako gotowe do wykorzystania rozwiązanie nigdy nie została zaakceptowana przez Urząd, a kolejne miliony wydawane na kolejne nieudane przedsięwzięcia finansowane z publicznych pieniędzy nadal jak widać znajdują akceptację (przykładem niech będzie Mazowiecki SIP, w którym rozpoczęto wszystko od nowa, kiedy istnieją dawno sprawdzone i działające rozwiązania).”

Ponownie krytykuje ponadto projekt TERYT 2: „Gdyby poparcie GUGiK w sprawie uregulowania granic podziału administracyjnego kraju wyraziło się wsparciem finansowym dla ODGiK’ów oraz postępowaniem dyscyplinarnym w stosunku do osób, które nie realizują zaleceń pokontrolnych Inspektorów Wojewódzkich wówczas dawno granice te byłyby uporządkowane”.

W podsumowaniu Zbigniew Figas zaznacza, że GUGiK marnuje sporo czasu i pieniędzy na tworzenie rozwiązań o wątpliwej przydatności, choć mógłby zająć się znacznie bardziej palącymi problemami polskiej geodezji. Nadmiar absolwentów, dominujące w przetargach kryterium najniższej ceny, nieuczciwi geodeci (w tym tzw. słupy) – to tylko wybrane z nich.

Co na to minister Boni?
Zbigniew Figas wysłał swój list otwarty także do ministra administracji i cyfryzacji Michała Boniego. Dotychczas nie otrzymał jednak odpowiedzi, w związku z czym ponownie wystąpił o ustosunkowanie się do tej korespondencji.

Odpowiedź GGK
Drugi list otwarty Zbigniewa Figasa

JK


«« powrót

Udostępnij:    

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.

ładowanie komentarzy



zobacz też:



wiadomości

słowo kluczowe
kategoria
rok
archiwum
Dron prześwietla budynek za pomocą wi-fi
play thumbnail
czy wiesz, że...
© 2023 - 2024 Geo-System Sp. z o.o.

O nas

Geoforum.pl jest portalem internetowym i obszernym kompendium wiedzy na tematy związane z geodezją, kartografią, katastrem, GIS-em, fotogrametrią i teledetekcją, nawigacją satelitarną itp.

Historia

Portal Geoforum.pl został uruchomiony przez redakcję miesięcznika GEODETA w 2005 r. i był prowadzony do 2023 r. przez Geodeta Sp. z o.o.
Od 2 maja 2023 roku serwis prowadzony jest przez Geo-System Sp. z o.o.

Reklama

Zapraszamy do kontaktu na adres
redakcji:

Kontakt

Redaktor prowadzący:
Damian Czekaj
Sekretarz redakcji:
Oliwia Horbaczewska
[email]
prześlij newsa

facebook twitter linkedIn Instagram RSS

RODO
polityka prywatności
mapa strony
kontakt
reklama