Za zdradę i szpiegostwo został skazany na 12 lat więzienia. Władimir Łazar pracował w Służbie Topograficznej Rosyjskich Sił Zbrojnych w latach 1975-2003. Zdaniem prokuratorów współpracował on z amerykańskim wywiadem za pośrednictwem swojego kolegi ze studiów Estończyka Aleksandra Leśmienta. Śledczy twierdzą, że w 2008 roku Łazar przekazał na płycie CD Leśmientowi 7 tys. map, a ten – będąc na Białorusi – oddał je Amerykanom. Władimir Łazar przyznał się podczas procesu do winy. Powiedział także, że za każdą mapę dostawał po 800 dolarów.
Zdaniem rosyjskiej Prokuratury Generalnej wywiezienie tych map zagroziło bezpieczeństwu Rosji, gdyż mogą one posłużyć do planowania akcji wojskowych na terenie tego kraju. Zdaniem Aleksieja Kondratowa, byłego generała KGB, cała sprawa jest bardzo dziwna, biorąc pod uwagę, że każda większa agencja wywiadowcza dysponuje flotą satelitów szpiegowskich. – Nie powiedziano nam całej prawdy o tej sprawie, gdyż ten wyrok brzmi niedorzecznie – powiedział Kondratow dziennikowi „Los Angeles Times”.