Eugeniusz Sobczyński
Działalność kartograficzna i topograficzna w GL i AL była sporadyczna i ograniczała się głównie do zdobywania map wydawanych przez Niemców oraz wyszukiwania tych wydawanych przez WIG w okresie międzywojennym. Komórki te były nieliczne, brakowało stałych struktur organizacyjnych, a ich praca była okazjonalna.
Teodor Naumienko (późniejszy szef Zarządu Topograficznego Sztabu Generalnego WP) przed wybuchem wojny był pracownikiem WIG, w okresie wojny żołnierzem podziemia GL, a w AL kierownikiem Wytwórni Map. 1 maja 1941 r. ponownie rozpoczął pracę w gmachu instytutu jako kreślarz w Krigskarte – und Vermessungs Amt Warschau. Mając dostęp do różnych opracowań kartograficznych, zajmował się wynoszeniem map, kopiowaniem ich na papier światłoczuły i przekazywaniem do Sztabu Głównego GL (AL). Każdy z nas – pisze T. Naumienko – wynosił po parę map na własną rękę. W ten sposób w dość krótkim czasie zdobyliśmy potrzebny nam komplet map. Samo powielanie miało być wykonane w ten sposób, że mapę należało przetłuścić tak, aby stała się przeźroczystą do naświetlania na papierze ozalidowym. Po kilku próbach z przetłuszczaniem map WIG i naświetlaniu osiągnęliśmy wynik względnie dobry. W moim mieszkaniu było mało miejsca i sąsiedzi zaglądali do okien. Porozumiałem się z moim bratem Wacławem i w jego mieszkaniu na Saskiej Kępie przy ul. Niekłańskiej 27 zaczął naświetlać potrzebne nam mapy. Franciszek Zubrzycki w dniu 15 maja 1942 r. w pierwszym boju Gwardii Ludowej z hitlerowskim najeźdźcą, posługiwał się już naszymi mapami.
Za swą działalność Naumienko został awansowany do stopnia porucznika, a 1 lipca 1944 r. wyznaczony na dowódcę Okręgu AL nr 3 Warszawa Prawa Podmiejska. We wspomnieniach tak przedstawia końcowy okres podziemnej działalności: Wyświetlanie map zostało przerwane 30 lipca 1944 r., gdy do Radości zajechały czołgi Armii Czerwonej. Wcześniej, w maju 1944 r. wskutek zagrożenia przez gestapo, przerwałem na rozkaz „Witolda" - Franciszka Jóźwiaka - współdziałanie z techniką Sztabu Głównego AL. 31 lipca, na drugi dzień po wejściu wojsk Armii Czerwonej do Radości ujawniłem się w dowództwie przybywających jednostek radzieckich. Następnie przekazano mi polecenie zameldowania się w Lublinie w Sztabie Głównym WP, dokąd przybyłem 15 sierpnia 1944 r. Po przyjeździe do Lublina zgłosiłem się do dowódcy AL gen. bryg. Franciszka Jóźwiaka, który poszedł ze mną do szefa Sztabu Głównego WP płk. Mariana Spychalskiego, gdzie zostało ustalone, że będę w wojsku. Po zameldowaniu mnie Naczelnemu Dowódcy WP gen. broni Michałowi Roli-Żymierskiemu i krótkiej rozmowie mianowano mnie szefem Oddziału Topograficznego Sztabu Głównego WP w stopniu podpułkownika.
W 1. Dywizji Piechoty im. Tadeusza Kościuszki płk. Zygmunta Berlinga szefem Oddziału Topograficznego Sztabu Dywizji został ppor. Henryk Wanke. Zadaniem oddziału było organizowanie dostaw map na potrzeby sztabu dywizji ze składnicy Frontu Białoruskiego Armii Czerwonej oraz prowadzenie szkolenia z terenoznawstwa; samodzielnych prac kartograficznych nie wykonywano. Podobna sytuacja była w kolejno tworzonych dywizjach; z reguły topografami byli tam żołnierze Armii Czerwonej.
Kiedy w marcu 1944 r. powstała 1. Armia WP, przy jej sztabie powołano 11-osobowy Wydział Topograficzny. Pierwszym szefem został mjr Aleksander Tkaczow, następnie (od sierpnia 1944 r.) płk Michał Szuścicki, a zastępcą był mjr Piotr Szulgacz – wszyscy byli oficerami Armii Czerwonej. Wydział dostarczał mapy do armii ze składnic radzieckich, prowadził ewidencję i kontrolę ich wykorzystania, zbierał zdobyczne materiały kartograficzne, nie wykonywał natomiast samodzielnych prac kartograficznych.
Z kolei we wrześniu 1944 r.przy Dowództwie i Sztabie 2. Armii WP powstał 5-osobowy Oddział Topograficzny, którego szefem był por. Mieczysław Plenkiewicz, topografami dywizji: por. Maciej Sieński (5 DP), kpt. Jodłowski (7 DP), kpt. Edward Łęcki (11 DP) i ppor. Tadeusz Polak (12 DP).
Rozkazem Naczelnego Dowódcy WP nr 8/org. z 20 sierpnia 1944 r. wprowadzono nowy etat Sztabu Głównego WP. W ramach którego powołano 20 września 1944 r. 11-osobowy Oddział Topograficzny. Jego szefem i zarazem szefem Służby Topograficznej WP został ppłk Teodor Naumienko. Struktura organizacyjna oddziału oraz zadania poszczególnych wydziałów przedstawiały się następująco: ? Wydział Topograficzny – kompletowanie materiałów podstawowych; ? Wydział Zaopatrzenia Wojsk w Mapy – organizacja zaopatrzenia; ? Wydział Zaopatrzenia Specjalistycznego – wyszukiwanie i zabezpieczanie w sprzęt techniczny; ? Wydział Ogólny – sprawy gospodarcze i personalne; ? 68. Frontowy Magazyn Map Topograficznych – gromadzenie, przechowywanie i wydawanie map dla sztabów i wojsk.
Jesienią 1944 r. we wsi Zielonka nastąpiło spotkanie szefa Służby Topograficznej Sztabu Głównego WP ppłk. Teodora Naumienki z szefem Wydziału Topograficznego 1. Armii WP płk. Michałem Szuścickim, podczas którego uzgodniono zakres działania Służby Topograficznej WP oraz sposób zaopatrywania wojsk w mapy. Pod koniec 1944 r. ppłk Teodor Naumienko udał się do Moskwy, gdzie spotkał się z szefem Służby Topograficznej Armii Czerwonej gen. por. N. K. Kudriawcowem. Na mocy uzgodnień Rosjanie przekazali Wojsku Polskiemu 7 wagonów map, które obejmowały cały planowany pas działania WP aż do Berlina. Podczas tego spotkania ustalono, że 1. Armię WP będzie zaopatrywał w mapy Oddział Topograficzny Frontu Białoruskiego.
Liczba otrzymanych map każdego godła na pas działania 1. AWP w poszczególnych skalach kształtowała się następująco: ? 1:50 000 po 3 000 ark., ? 1:100 000 po 2 000 ark., ? 1:200 000 po 200 ark., ? 1:500 000 po 100 ark..
Ogółem 1. AWP w działaniach bojowych od Żytomierza do Łaby zużyła 1,5 mln map różnych skal. Były to przeważnie kontrreprodukcje map polskich i niemieckich, część z nich wykreślono według znaków topograficznych radzieckich. Zdarzały się też mapy wykonane przez Rosjan w latach 1936-1937. Sztab armii był w zasadzie dobrze zaopatrzony w mapy i plany, np. w grudniu 1944 r. w sztabie 1 Armii WP użyto 23 komplety map (na 149 arkuszach). Wykorzystywano również mapy specjalne (inżynieryjnej rozbudowy, ognia artylerii, przegrupowania i rozlokowania wojsk). Szeroko korzystano ze zdjęć lotniczych, które m.in. były podstawą do wykonania fotoplanów i fotoszkiców.
Wraz z kształtowaniem struktury organizacyjnej Oddziału Topograficznego Sztabu 1. AWP rozpoczęto formowanie w Lublinie podobnej jednostki w 2. AWP. Początkowo (do końca 1944 r.) oddział nie miał map, a zaopatrzenie armii odbywało się za pośrednictwem 68. Frontowego Magazynu Map. W tym okresie ogółem przekazano 161 168 egzemplarzy map w różnych skalach, najwięcej – 115 122 w skali 1:50 000. Z Lublina oddział przeniósł się do Kąkolewnicy, następnie do Czarnkowa. Po włączeniu 2. Armii WP do 1 Frontu Ukraińskiego 5 kwietnia 1945 r. oddział przeniesiono do Wrocławia, a 11 kwietnia na linię Nysy Łużyckiej do Jagodna, gdzie otrzymał z rosyjskiej składnicy około 400 tys. egzemplarzy map na przyszły kierunek działania armii. Po sforsowaniu Nysy Łużyckiej i przesunięciu się linii frontu w kierunku Drezna oddział ten został przesunięty w okolice miejscowości Dauban, gdzie urządzono polowy skład map.
19 kwietnia na skutek przeciwuderzenia niemieckiego zgrupowania pancernego Grupy Armii „Środek” skład uległ całkowitemu zniszczeniu, a obsada Oddziału Topograficznego 2. AWP dostała się w ręce Niemców. Po jej odtworzeniu jednostka ta przebywała na terenie Czechosłowacji, a pod koniec maja 1945 r. została przeniesiony do Poznania opracowała tam samodzielnie: plan miasta Poznania, opis wojskowo-geograficzny pasa zachodniej granicy oraz wiele dokumentów specjalnych. 15 września 1945 r. oddział został rozwiązany, a kadrę w większości zdemobilizowano; część włączono do powstałego Wojskowego Instytutu Geograficznego.
Z kolei droga Wydziału Topograficznego 1. Armii WP pokrywała się ze szlakiem bojowym sztabu armii. Podczas kapitulacji Niemiec wydział znajdował się w Wandlitz koło Berlina, skąd przeniesiono go do Katowic, gdzie został rozwiązany. W pierwszej dekadzie lutego 1945 r. Oddział Topograficzny Sztabu Głównego WP przeniósł się z Lublina do Włoch pod Warszawą. W tym czasie ppłk Teodor Naumienko uzyskał dla służby topograficznej od Naczelnego Dowódcy WP przydział dawnego gmachu WIG w Alejach Jerozolimskich 97. Było to zalegalizowanie stanu faktycznego, ponieważ do budynku tego zaczęli się zgłaszać przedwojenni pracownicy WIG, którzy z własnej inicjatywy przystąpili do porządkowania pomieszczeń.
W tym okresie główną troską Oddziału Topograficznego Sztabu Głównego WP była rewindykacja urządzeń zabranych z gmachu WIG przez Niemców; wywiezione bowiem zostały m.in.: 4 maszyny offsetowe dwukolorowe, 1 offsetowa jednokolorowa, wklęsłodrukowa i 2 aparaty fotoreprodukcyjne. Większość urządzeń zdołano odzyskać, choć znajdowały się na terenie Niemiec. Od komendanta Berlina otrzymano dwie drukarnie, które zostały zdemontowane i w częściach przywiezione do Warszawy. Nie były to jednak maszyny do wielkiej produkcji kartograficznej. Przy ich demontażu i przygotowaniu do przywozu pracowała w Berlinie przez wiele miesięcy stała ekipa WIG pod kierownictwem kpt. Lucjana Lejmana oraz mjr. Stanisława Burzyńskiego. Niezależnie od tego kartograf por. Władysław Raczyński otrzymał zadanie odnalezienia polskich maszyn i materiałów kartograficznych. Poszukiwania objęły Lipsk, Erfurt, Gothę i Delitzsch, a więc również strefę zajętą wówczas przez armię amerykańską. Dużo urządzeń sprowadzono głównie z Delitzsch koło Lipska, gdzie znaleziono maszyny WIG. Znaczna ich część była zdekompletowana, wymagała remontu i montażu, a to wiązało się z koniecznością zorganizowania nie tylko odpowiednich środków, ale też wykwalifikowanych pracowników. Całym przedsięwzięciem kierował doskonały fachowiec – Zbigniew Dejnert.
© E. Sobczyński
|