Jerzy Królikowski
W ruchu lepiej?
Możliwości mobilnych skanerów laserowych na przykładzie marki GeoSLAM. Zwolennicy mobilnych skanerów SLAM powiedzą, że są wszechstronne, dojrzałe technologicznie i proste w obsłudze. Sceptycy skwitują zaś, że ten sprzęt rzekomo do wszystkiego jest w praktyce do niczego. Gdzie leży prawda?
W trakcie redakcyjnego testu skanera Zeb Horizon (fot. Damian Czekaj)
|
Jedno jest pewne. Skanery wykorzystujące algorytmy SLAM to obecnie najdynamiczniej rosnący segment branży lidarowej. Nie dość, że szybko zwiększa się wybór tego typu instrumentów oraz ich możliwości pomiarowe, to jednocześnie spadają ceny. (...) Liderem jest bez wątpienia brytyjska spółka GeoSLAM, która weszła na ten rynek jako jedna z pierwszych (jeszcze w 2012 roku) i do dziś ma największą ofertę. Producent zaczynał od modelu Zeb 1 (...). Instrument mierzył do 43 tys. pkt/s na dystansie do 30 metrów z dokładnością 15 mm. Obecnie we flagowym modelu z tym logo (Zeb Horizon) wartości te wynoszą odpowiednio 300 tys. pkt/s, 100 metrów i 6 mm. Tak przynajmniej wynika z oficjalnej specyfikacji producenta. Ile w tym prawdy? To sprawdziliśmy wspólnie z krajowym dystrybutorem rozwiązań GeoSLAM – warszawską firmą TPI.
• Na pewno jest łatwo…
Choć producenci tradycyjnych mobilnych systemów skanowania robią w ostatnich latach dużo, by obsługa ich produktów była prosta, to osiągnięcie wysokiej dokładności wynikowych danych wciąż wymaga sporej wiedzy i doświadczenia. Nie inaczej jest w przypadku skanerów naziemnych, szczególnie przy łączeniu danych z dużej liczby stanowisk. To z pewnością zniechęca część użytkowników do wejścia w tę technologię.
Problem ten nie dotyczy jednak testowanego przez nas skanera GeoSLAM Zeb Horizon. By rozpocząć pomiar, wystarczy podłączyć głowicę skanującą do data loggera, włączyć urządzenie i ruszyć w trasę. Oczywiście również przy tej technologii obowiązują pewne specyficzne reguły pracy. Ich poznanie wymaga jednak tylko krótkiego szkolenia. Podstawową zasadą jest to, że pomiar powinniśmy zakończyć w punkcie startu (choć GeoSLAM udostępnił w swoim oprogramowaniu opcję, która pozwala z tego wymogu zrezygnować, ale kosztem gorszej jakości danych). (...)
• …ale czy dokładnie?
Dla wielu potencjalnych użytkowników tego skanera kluczową kwestią jest błąd pomiaru. W oficjalnej specyfikacji Zeb Horizon znajdziemy jedynie lakoniczną informację, że dokładność względna wynosi 6 mm. Biorąc jednak pod uwagę specyfikę algorytmów SLAM, liczba ta niewiele mówi. Z jakimi błędami musimy się zatem liczyć przy wykorzystaniu tego typu sprzętu? Odpowiedź na to pytanie nie jest prosta, bo na wynikową dokładność wpływ ma kilka czynników...
Pełna treść artykułu we wrześniowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|