powrót

Zbigniew Lis

Były lata tłuste i lata chude

W losach niejednej firmy geodezyjnej odnaleźć można kawał najnowszej historii gospodarczej Polski. Wydaje się, że krótka, kilkunastoletnia działalność grupy geodetów skupionych w firmie o nazwie Zenit może zainteresować czytelników GEODETY. Jedni mogą znaleźć w niej odbicie własnych losów, inni być może znajdą w tym artykule coś, co pomoże im podjąć decyzję o wyborze własnej drogi rozwoju.

Historia firmy rozpoczęła się w 1983 roku. Wówczas jedenastu pracowników Okręgowego Przedsiębiorstwa Geodezyjno-Kartograficznego ze Szczecina postanowiło samodzielnie realizować swoje zawodowe ambicje. Kierowaliśmy się oczywiście głównie względami ekonomicznymi, tzn. chcieliśmy po prostu lepiej zarabiać, ale istotnym motywem podjęcia tej decyzji była również chęć pracy we własnej firmie. Teoretycznie mieliśmy możliwość założenia prywatnej firmy (dawał ją nie unieważniony przez władze PRL kodeks handlowy z 1934 r.), ale praktycznie nie było chyba w tym okresie w Polsce żadnej spółki prawa handlowego. Były to czasy, kiedy trudno było skutecznie prowadzić działalność geodezyjną w ramach typowo prywatnej firmy. Dane geodezyjne były poufne albo też zgoła tajne. Dostęp do nich firmy prywatnej trudno było sobie ówczesnym władcom Polski wyobrazić. Tak więc zgodnie uznaliśmy (tzn. my – potencjalni biznesmeni i oni – władza), że najlepszym dla nas rozwiązaniem jest założenie spółdzielni – trzeciej, pośredniej formy własności. I tak się właśnie czternaście lat temu stało. Nieco później niewielkiej zmianie uległa nazwa firmy – postanowiliśmy nadać jej imię. W wyniku wewnątrzzakładowego konkursu wybrana została nazwa Zenit, a pełna nazwa firmy przyjęła postać – Geodezyjna Spółdzielnia Pracy Zenit.

Dynamiczny początek
Pierwsze lata funkcjonowania spółdzielni cechowała bardzo duża dynamika rozwoju. Już w połowie lat osiemdziesiątych zatrudnienie przekroczyło pięćdziesiąt osób. Opracowany w tym okresie plan dalszego rozwoju firmy opierał się przede wszystkim na koncepcji sukcesywnego wdrażania nowych technologii, m.in. komputerowego przetwarzania danych, mapy numerycznej, systemów wykorzystujących sztuczne satelity Ziemi (GPS) czy też fotogrametrii i teledetekcji. Niestety, ograniczenia COCOM (zakaz eksportu najnowszej myśli technicznej do krajów socjalistycznych), bardzo wysoka cena sprzętu komputerowego i oprogramowania oraz znacznie ograniczony dopływ informacji uniemożliwiały realizację naszych planów.

Pełna treść artykułu w styczniowym wydaniu miesięcznika GEODETA

powrót

REKLAMA

• zaloguj się    • rejestruj konto    • zapomniałeś hasła?

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.