Studencki zapowiada, że prowadzi zaawansowane rozmowy z potencjalnymi inwestorami, chcącymi dokapitalizować bielską spółkę. Na razie nie zdradza jednak szczegółów. Mimo uspokajającego tonu wypowiedzi spółka jest w coraz gorszej kondycji finansowej. Syndyk przyznaje, że dostawcy mediów grożą już firmie odcięciem prądu i wody. Jej zdaniem ryzyko, iż spółka z tego powodu nie będzie mogła prowadzić normalnej działalności, jest duże.
Tymczasem – jak podaje „Parkiet" – w Techmeksie pracuje obecnie 60 pracowników, którzy kończą właśnie realizację zeszłorocznych zamówień związanych z GIS-em. Z powodu braku pieniędzy spółka nie może jednak starać się o kolejne zlecenia. Mimo to wynagrodzenia wypłacane są na czas, gdyż pochodzą z Funduszu Gwarantowanych Świadczeń Pracowniczych. Ich wysokość nie przekracza średniej płacy w gospodarce, tj. 3,3 tys. zł brutto. Jak wyjaśnia syndyk przedsiębiorstwa Danuta Wieczorek zaległości, różne dla każdego z pracowników, dotyczą okresu od lipca do końca listopada 2009 r.