|2022-05-20|
Geodezja, Ludzie
Waldemar Izdebski w liście do ministra atakuje Alicję Kulkę
Czy za niedawnym odwołaniem głównego geodety kraju stała jego zastępczyni Alicja Kulka? Tak twierdzi Waldemar Izdebski w liście wystosowanym do ministra rozwoju Waldemara Budy.
Jego pismo wraz z licznymi załącznikami zostało wysłane nie tylko do Ministerstwa Rozwoju i Technologii, ale także do wszystkich posłów, Kancelarii Prezesa Rady Ministrów oraz ogólnopolskich mediów.
Waldemar Izdebski twierdzi w nim m.in., że w dymisji, która została mu wręczona 13 maja, udział miały „zakulisowe działania mojej ówczesnej zastępczyni Pani Alicji Kulki, która po skutecznej intrydze stała się pełniącą obowiązki Głównego Geodety Kraju i będzie mogła spełnić swój główny, partykularny cel, jakim jest otrzymanie w czerwcu nagrody za 35 lat pracy”.
Jak w dalszej części listu precyzuje Waldemar Izdebski, Alicja Kulka miała nie spełniać jego oczekiwań na stanowisku zastępcy GGK, dlatego 8 lutego br. złożył do MRiT wniosek o jej odwołanie. Wcześniej miała zaś ona do niego pisać, że rezygnację może złożyć najwcześniej w czerwcu, aby nie stracić nagrody za 35 lat pracy.
Swojej zastępczyni Waldemar Izdebski wytyka ponadto częste przebywanie na zwolnieniach lekarskich (w tym roku miały one trwać 87 dni), a także znikome zaangażowanie w prace GUGiK. „W kluczowych momentach, np. procedowania ustawy Prawo geodezyjne i kartograficzne w Sejmie, wysyłała mi jedynie pozdrowienia z »pięknej, pełnej kontrastów Kenii«. Zawsze wypoczynek, przyjemności, celebrowanie kawki czy herbatki były dla niej ważniejsze niż praca” – twierdzi Waldemar Izdebski.
Jak pisze dalej były GGK, „jest wysoce prawdopodobne, że w trakcie przebywania na zwolnieniu lekarskim [Alicja Kulka] była też autorką lub inspiratorką anonimów kierowanych do Ministerstwa Rozwoju i Technologii, które bezpodstawnie atakowały mnie osobiście i zarządzany przeze mnie urząd”.
Treść jednego z takich anonimów otrzymała redakcja Geoforum.pl. Autorzy listu zarzucają w nim ówczesnemu GGK m.in. mataczenie, mobbing czy wykorzystywanie służbowego auta do prywatnych celów. Waldemar Izdebski ripostuje jednak, że oskarżenia te są fałszywe, co mają potwierdzać pisma dyrektorów departamentów oraz dyrektor generalnej GUGiK skierowane do MRiT (ich treść również załączono do pisma odwołanego GGK).
W swoim piśmie do MRiT zwraca on ponadto uwagę na obecną sytuację GUGiK. Jak twierdzi, Urząd jest dziś „w paraliżu”, zaś Alicja Kulka „z premedytacją niszczy wszystko, co udało się nam w GUGiK na przestrzeni kilku lat zbudować”. „Presja wywierana na pozostałych dyrektorów powoduje, że część z nich obawia się przychodzić do pracy i już kilka osób jest na zwolnieniach lekarskich lub urlopach na żądanie” – czytamy w jego liście do ministra rozwoju.
W związku tym Waldemar Izdebski apeluje do Waldemara Budy o odwołanie Alicji Kulki oraz przywrócenie do pracy zwolnionych dyrektorów departamentów, a także powołanie nowej i kompetentnej osoby p.o. GGK.
W drugiej części swojego pisma wymienia ponadto kluczowe osiągnięcia GUGiK z czasów swojego 4-letniego urzędowania, w tym np.: znowelizowanie Pgik, udoskonalenie Geoportalu i ZSIN czy wdrożenie komunikacji między bazami EGiB i EKW.
W związku z wyżej wymienionymi zarzutami redakcja Geoforum.pl zwróciła się do p.o. GGK Alicji Kulki o ustosunkowanie się do treści listu Waldemara Izdebskiego.
Chcesz być na bieżąco z wydarzeniami w geodezji i kartografii? Zapisz się na newsletter!
Jerzy Królikowski
|