Susza nad Biebrzą okiem satelity SMOS

Pomiary wykonywane przez europejskiego satelitę SMOS świetnie nadają się do globalnego monitorowania suszy, co widać chociażby na przykładzie Biebrzańskiego Parku Narodowego.

Biebrza podczas tegorocznej suszy

Biebrza w kwietniu ubiegłego roku

Aparat SMOS (Soil Moisture and Ocean Salinity satellite) został umieszczony na orbicie w 2009 roku i pracuje dłużej i lepiej, niż pierwotnie oczekiwano – chwali się Europejska Agencja Kosmiczna. Jak wskazuje nazwa satelity, jego głównym zadaniem jest pomiar wilgotności gleby oraz zasolenia oceanów. Informacje te są pozyskiwane w rozdzielczości 50 km i z dokładnością 4% przy użyciu radiometru MIRAS (Microwave Imaging Radiometer using Aperture Synthesis).

Obserwacje z satelity SMOS wykorzystywane są m.in. przez sektor komercyjny. Przykładem jest holenderska spółka Vandersat, która używa ich do monitorowania suszy. Przydatność tych pomiarów do tego celu firma ilustruje wizualizacjami Biebrzańskiego Parku Narodowego. Jedna z nich prezentuje dolinę Biebrzy 25 kwietnia br., gdy panowała tam wyjątkowa susza, której konsekwencją były rozległe pożary. Na drugiej ilustracji pokazano zaś dane SMOS z tego samego okresu ubiegłego roku, gdy wilgotność gleby była znacznie większa.

JK