Skutki epidemii koronawirusa we Włoszech okiem satelity

Efekty wprowadzenia szeroko zakrojonej blokady we Włoszech w związku z chorobą COVID-19 można dostrzec na zobrazowaniach satelitarnych, i to wcale nie wysokorozdzielczych.

Włochy są tuż po Chinach krajem najmocniej dotkniętym epidemią koronawirusa. Zanotowano tu już 24,7 tys. przypadków zachorowań, z czego 1,8 tys. zakończyło się zgonem. W związku ze skalą epidemii włoski rząd początkowo zarządził blokadę regionu Lombardii, która niedługo potem została rozszerzona na cały kraj.

Jak zwraca uwagę Europejska Agencja Kosmiczna (ESA), skutki tej decyzji można dostrzec na danych z satelity Sentinel-5P, który mierzy stężenie różnych gazów w atmosferze. Najlepiej widać to na mapach zawartości dwutlenku azotu – gazu, za którego emisję w dużej mierze odpowiada transport. Na animacji opublikowanej przez ESA zmiana stężenia tego gazu najbardziej rzuca się w oczy w dolinie Padu – to region, gdzie z uwagi na ukształtowanie terenu oraz duży stopień urbanizacji i uprzemysłowienia jakość powietrza od dawna pozostawia wiele do życzenia.

– Chociaż mogą tu występować niewielkie różnice w danych z powodu zachmurzenia i zmieniającej się pogody, jesteśmy pewni, że ograniczenie emisji, które widzimy na tej animacji, zbiega się z blokadą we Włoszech, która spowodowała mniejszy ruch i działalność przemysłową – wyjaśnia menedżer misji Sentinel-5P Claus Zehner.

– Zainstalowany na satelicie Sentinel-5P moduł Tropomi to obecnie najdokładniejszy przyrząd do pomiaru zanieczyszczenia powietrza z kosmosu. Pomiary te, dostępne na całym świecie dzięki bezpłatnej i otwartej polityce danych, zapewniają kluczowe informacje dla obywateli i decydentów – podkreśla Josef Aschbacher, dyrektor ds. programów obserwacji Ziemi w ESA.

Dodajmy, że Sentinel-5P mierzy stężenie tego gazu w rozdzielczości przestrzennej 3,5 x 7 km. Oprócz tego aparat monitoruje zawartość: ozonu troposferycznego, dwutlenku siarki, czadu, formaldehydu oraz metanu.

JK