|2020-03-03|
Geodezja, Teledetekcja
Jak sieć 5G usprawni użycie geodezyjnych dronów?
W ocenie krakowskiego producenta dronów – firmy FlyTech UAV, nowa generacja mobilnych sieci telekomunikacyjnych (5G) zaoferuje wiele nowych możliwości wykorzystania bezzałogowców w celach geodezyjnych. Zagadnienie to jest przedmiotem badań projektu „5GDron”.
fot. FlyTech UAV
|
|
|
|
|
|
Przedsięwzięcie o pełnej nazwie „5GDron: system kontroli dronów działający w oparciu o mobilną sieć 5. generacji” otrzymało w styczniu br. dofinansowanie ze środków Narodowego Centrum Badań i Rozwoju. Projekt realizowany jest przez Instytut Łączności (lider) oraz firmy FlyTech UAV i Ericsson. Zakończenie prac przewidziano na sierpień 2022 r.
Jak wyjaśnia FlyTech UAV, głównym celem projektu jest opracowanie systemu kontroli zdalnie sterowanych systemów lotniczych (RPAS – Remotely Piloted Aircraft Systems) z wykorzystaniem sieci 5G oraz oferowanej przez nie funkcjonalności MEC (Multi-access edge computing). Scenariusze użycia, na które ukierunkowany jest projekt, to realizowane w czasie rzeczywistym procesy składania map i budowy modeli 3D oraz zastosowanie zaawansowanych algorytmów na potrzeby autonomiczności lotu RPAS.
Przynajmniej w teorii sieci 5G powinny zapewnić transfer danych na poziomie nawet 20 gigabitów na sekundę z opóźnieniem raptem kilku milisekund, a na jednym kilometrze kwadratowym z zalet tej technologii może korzystać nawet milion urządzeń. W porównaniu z obecnie funkcjonującymi sieciami 4G (LTE) oznacza to przełom w telekomunikacji. Choć szersze uruchomienie sieci 5G planowane jest dopiero na rok 2022, już teraz pojawia się potrzeba budowania odpowiednich narzędzi i aplikacji do korzystania z tak szybkiego łącza, jakie umożliwi nam 5G – podkreśla firma FlyTech, producent m.in. bezzałogowego płatowca Birdie.
Jak wyjaśnia prezes zarządu tej spółki Michał Wojas, obecnie użytkownicy systemów bezzałogowych skazani są na wiele ograniczeń, które negatywnie odbijają się na wydajności realizowanych opracowań. Problemem jest chociażby ograniczony zasięg łączności z maszyną, na który wpływa wiele czynników środowiskowych, oraz bardzo duży rozmiar pozyskiwanych danych. Po nalocie operator często musi udać się do biura, aby zgrać zapisane zdjęcia, i wykonać całą procedurę postprocessingu. Jest to czasochłonne i wymaga poświęcenia wielu godzin, a czasami nawet dni. Problemem bywa również konieczność powtarzania nalotu spowodowana pozyskaniem niedokładnych danych, utratą łączności z dronem itp. Tymczasem wprowadzenie sieci 5G pozwoli na znaczą poprawę komunikacji. Przełoży się to chociażby na możliwość ciągłej transmisji danych w czasie lotu do biura i wykonanie processingu materiału tuż po wylądowaniu. 5G zapewni także znacznie lepszą jakość połączenia operatora z dronem nawet na bardzo dużych odległościach. Dysponując tak szybkim łączem, otwiera się również rynek na mnóstwo dodatkowych zastosowań pomagających w analizie obrazu/danych oraz w samym zarządzaniu lotem.
– Wspomniane udogodnienia to oczywiście mocne deklaracje, ale tylko przy założeniu, że siec 5G pokryje większość obszarów całego kraju. Tymczasem, jak wiadomo, dziś nawet sieć 4G/LTE ma z tym problem. Niemniej jednak uruchomienie na początek transmisji 5G choćby w obrębie wielkich miast otworzy nową erę w telekomunikacji i robotyce – podkreśla Michał Wojas.
JK
|