|2020-02-19|
Geodezja, Prawo, Kataster
WSA o ingerowaniu starostwa w rozgraniczanie
Czy podczas weryfikacji pracy geodezyjnej starostwo może ingerować w proces rozgraniczania nieruchomości? – w tej sprawie pod koniec zeszłego roku wypowiedział się Wojewódzki Sąd Administracyjny w Lublinie.
fot. Pixabay
|
|
|
|
|
|
Przedmiotem sporu było rozgraniczenie zakończone w 2017 roku. W sprawozdaniu technicznym do PODGiK-u geodeta podał m.in., że pierwotnym dokumentem dotyczącym przebiegu granicy było fotograficzne zdjęcie lotnicze z prawidłowo wykreśloną granicą. Na zdjęciu tym znajdują się mylnie wpisane miary, które nie odzwierciedlają wykazanej granicy. Na granicy jest wyraźna miedza pomiędzy przedmiotowymi działkami. Udostępnione materiały geodezyjne, tj. zarys pomiarowy i zdjęcie lotnicze, są rozbieżne. Geodeta wyjaśnił ponadto, że po przedstawieniu granicy na gruncie według zarysu pomiarowego i zdjęcia lotniczego ustalono przebieg granicy, a następnie podpisano akt ugody.
Przedstawiona przez geodetę dokumentacja została jednak zweryfikowana z wynikiem negatywnym. Starostwo poddało w wątpliwość możliwość zawarcia tej sprawie ugody. Organ nie zgodził się ze stanowiskiem wykonawcy, że „na zdjęciu znajdują się mylnie wpisane miary nieodzwierciedlające wykazanej granicy”. Podkreślił też, że obliczenia w tym zakresie nie mają potwierdzenia w dokumentacji źródłowej. W ocenie urzędu uczytelnione zdjęcia lotnicze, zarys pomiarowy, szkic do obliczeń i obliczenia oraz szkic graniczny świadczą o tym, że zachowały się miarodajne dokumenty zawierające czytelne i jednoznaczne dane liczbowe (miary) pozwalające na określenie przebiegu granicy i położenie punktów granicznych. Dane z zarysu pomiarowego i uczytelnionego zdjęcia lotniczego przedstawione na szkicu podstawowym są spójne i w tej sytuacji dyskusyjną jest opinia geodety w zakresie mylnych miar wpisanych na zdjęciu lotniczym, zwłaszcza że geodeta nie udowodnił rozbieżności w udostępnionych materiałach pomiędzy zarysem pomiarowym i zdjęciem lotniczym oraz nie wykazał merytorycznych przesłanek do ustalenia granic w drodze ugody granicznej.
Geodeta odwołał się od tego rozstrzygnięcia do WINGiK-a, lecz ten przyznał rację starostwu. Sprawa trafiła następnie do Wojewódzkiego Sądu Administracyjnego w Lublinie. W skardze geodeta zarzucał organom niższych instancji m.in. złamanie zapisów Prawa geodezyjnego i kartograficznego poprzez kwestionowanie prawidłowo zawartej ugody granicznej, posiadającej moc ugody sądowej.
W wyroku z 14 listopada 2019 r. (sygn. akt III SA/Lu 246/19) WSA uchylił zaskarżone decyzje starosty i WINGiK-a. W uzasadnieniu czytamy m.in., że uprawnienia organu Służby Geodezyjnej i Kartograficznej do weryfikacji przekazanych mu materiałów – przed włączeniem ich do PZGiK – nie mogą być rozumiane jako prawo do ingerencji w autonomiczny proces związany z rozgraniczaniem nieruchomości i ustaleniem przebiegu spornych granic.
W ocenie WSA skontrolowane decyzje są wadliwe nie tylko dlatego, że wydane przez organy SGiK orzeczenia są przejawem władczego wkraczania w prowadzone przez inny upoważniony do tego organ (tu – wójta gminy) odrębne postepowanie administracyjne (tj. rozgraniczeniowe), ale również dlatego, że orzekającym w sprawie organom umknęło jednoznaczne spostrzeżenie zawarte w sprawozdaniu technicznym, że „rozbieżność (...) w podstawowych dokumentach powoduje, że nie można jednoznacznie wskazać prawidłowego przebiegu granicy” oraz „na gruncie jest wyraźna miedza pomiędzy działką nr (...) i (...)”.
Powołując się na orzeczenie Naczelnego Sądu Administracyjnego, WSA przypomniał, że spór o granicę nieruchomości jest w istocie sporem o prawo własności, którego rozstrzygnięcie nie należy do postępowania ewidencyjnego, lecz rozgraniczeniowego. Oznacza to, że w analizowanej sprawie organy SGiK z naruszeniem zasady legalności działania oraz zasady prawy obiektywnej odmówiły przyjęcia pracy geodezyjnej do zasobu, opierając się na wynikach czynności weryfikacyjnych.
Przy ponownym rozpoznawaniu sprawy rzeczą organu SGiK będzie dokonanie kompleksowej analizy wniosku skarżącego o przyjęcie materiałów do PZGiK. Organ będzie miał przy tym na uwadze kluczową okoliczność związaną z zawarciem przez właścicieli nieruchomości ważnej, pozasądowej ugody granicznej, stanowiącej optymalny sposób rozwiązania sporu, poprzez jego zażegnanie – podsumowuje WSA.
Orzeczenie jest nieprawomocne.
JK
|