|2019-12-11|
Geodezja
Ciąg dalszy walki o samorząd
Organizacje geodezyjne i kartograficzne chcą dalej rozmawiać nt. utworzenia samorządu zawodowego – tak w jednym zdaniu można podsumować I Otwarte Forum Dyskusyjne ws. Samorządu Zawodowego Geodetów Uprawnionych (Warszawa, 10 grudnia). Nie sformułowano żadnych konkretnych wniosków, a kontrowersje wzbudziła już chociażby kwestia, kogo taki samorząd miałby zrzeszać.
Wczorajsze spotkanie zostało podzielone na dwie części. W pierwszej odbyła się debata, którą poprowadził Rafał Kraska z Geodezyjnej Izby Gospodarczej. Wzięli w niej udział: główny geodeta kraju dr hab. Waldemar Izdebski, prezes Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa prof. Zbigniew Kledyński, prawnik PIIB dr hab. Joanna Smarż, geodeta miasta Gliwice i przewodniczący Komisji Geodezji i Infrastruktury Informacji Przestrzennej Związku Miast Polskich Sebastian Ptak, geodeta województwa wielkopolskiego Hanna Mierzwiak, a także przedstawiciele organizacji geodezyjnych: dr hab. Janusz Walo (prezes SGP), Agnieszka Buczek (SKP), Krzysztof Lichończak (prezes GIG), Robert Rachwał (prezes PGK), Krzysztof Szczepanik (LSG), Piotr Sokołowski (PTG) oraz Sławomir Barasiński (przewodniczący OZZG). Jeszcze przed rozpoczęciem debaty głos zabrał główny geodeta kraju. Podał on dwa warunki, które trzeba koniecznie spełnić, aby utworzenie samorządu mogło się powieść: samorząd musi być akceptowany przez znaczącą większość środowiska i jego powstanie nie może mieć niekorzystnego wpływu na jakość i sprawność funkcjonowania PZGiK oraz służby geodezyjnej i kartograficznej. W toku dyskusji przedstawiciele wszystkich organizacji zadeklarowali, że są za utworzeniem samorządu zawodowego lub chcą na ten temat rozmawiać. – Stowarzyszenie Geodetów Polskich nie jest przeciwne powstaniu samorządu, ale jego budowanie powinno być oparte na wzajemnym porozumieniu i wymaga spokojnej dyskusji – powiedział prezes SGP Janusz Walo. Takie oświadczenie wszystkich organizacji nie powinno dziwić, skoro już w podpisanym w maju 2018 r. porozumieniu o współpracy (wśród sygnatariuszy nie było wtedy jednak OZZG) znalazł się zapis: „partnerzy porozumienia niezwłocznie przystąpią do kontynuacji dialogu na temat możliwości ewentualnego utworzenia samorządu zawodowego w najbliższej przyszłości”.
Debatę zdominowały jednak pytania skierowane do gości z Polskiej Izby Inżynierów Budownictwa – jednostki organizacyjnej samorządu zawodowego inżynierów budownictwa. Izba zrzesza ponad 117 tys. osób sprawujących samodzielne funkcje techniczne w budownictwie, dla których członkowstwo w PIIB jest obligatoryjne. Przedstawiciele organizacji geodezyjnych pytali o składki członkowskie, grupowe ubezpieczenie, kodeks etyczny i jego przestrzeganie czy wprowadzenie cennika za świadczone usługi. – Wiemy, że inne samorządy, które próbowały to zrobić [wprowadzić cennik – red.] zostały odpowiednio skarcone przez Urząd Ochrony Konkurencji i Konsumentów. My tą drogą nie pójdziemy – powiedział prezes PIIB Zbigniew Kledyński. Joanna Smarż podkreślała, że wszystkie sprawy dotyczące samorządu muszą zostać szczegółowo określone w ustawie. Odnosząc się do słów Krzysztofa Szczepanika, który zaapelował także o jednoznaczne zdefiniowanie zawodu geodety, przyznała, że najpierw musi istnieć zwód, aby mógł zostać utworzony samorząd. – Samorząd zawodowy nie jest jednak cudownym lekarstwem na wszystkie problemy jakiejkolwiek branży – mówił prof. Kledyński. Bardzo ważną rolą samorządu jest ochrona interesu publicznego i działanie w jego granicach. Prezes PIIB podkreślał też znaczenie samooceny w samorządzie. – Jeżeli nie zapewnimy sobie właściwej reakcji na niewłaściwe zachowania, to stracimy zaufanie społeczne – zaznaczył.
Druga część forum – otwarta dyskusja, w której, niestety, nie uczestniczyli już przedstawiciele PIIB i GGK – miała już bardziej burzliwy przebieg. Pojawiły się m.in. wątpliwości, kogo miałby zrzeszać samorząd. Tylko geodetów uprawnionych? Osoby prowadzące działalność gospodarczą w zakresie geodezji? Sprawa ta pozostała wczoraj nierozstrzygnięta. Padły także pytania o to, co przeciętnemu geodecie miałby dać samorząd. – Nie rozwiąże najważniejszych problemów, ale może uporządkuje pewne sprawy – powiedział jeden z uczestników. Z racji obecności przedstawicieli administracji geodezyjnej i kartograficznej poruszono też sprawy niezwiązane bezpośrednio z tematem forum – m.in. weryfikacji i dorabiania przez urzędników. – Trochę chyba zapętliliśmy się w myśleniu, że jak założymy samorząd, to uporamy się z urzędnikiem – mówił Janusz Walo. – To nie prowadzi do żadnego rozwiązania – dodał. We wczorajszym spotkaniu uczestniczyło około 50 osób, co, zdaniem niektórych, dobitnie świadczy o zainteresowaniu geodetów tematem samorządu. Forum zakończyło się deklaracją przedstawicieli organizacji geodezyjnych, że prace nad utworzeniem samorządu będą kontynuowane. W pierwszej kolejności mają zostać opracowane podstawowe założenia, do których mogliby ustosunkować się członkowie organizacji lub (padła taka propozycja) wszyscy geodeci uprawnieni poprzez ankietę. Zobaczymy, co z tych planów wyniknie.
Organizatorami I Forum byli partnerzy Porozumienia Apel 45, tj. Stowarzyszenie Geodetów Polskich, Stowarzyszenie Kartografów Polskich, Polska Geodezja Komercyjna, Porozumienie Lokalnych Stowarzyszeń Geodetów i Geodezyjna Izba Gospodarcza.
Damian Czekaj
|