|2019-08-09|
Geodezja, Prawo, Instytucje
Skarga PTG na MWINGiK u GGK
Do Zarządu Polskiego Towarzystwa Geodezyjnego wpłynęła informacja z Małopolskiego Urzędu Wojewódzkiego o przekazaniu skargi PTG na działania inspekcji geodezyjnej do głównego geodety kraju.
Przypomnijmy, że interwencja PTG związana jest z kontrolą, jaką małopolski WINGiK przeprowadził u jednego z przedsiębiorców geodezyjnych. Jak twierdzi organizacja, postępowanie to zostało przeprowadzone z pominięciem ustawowych procedur kontroli działalności gospodarczej. W szczególności z przeprowadzonych czynności nie powstał formalny protokół kontroli. Co więcej, jako podmiot kontrolowany został wadliwie wskazany „geodeta uprawniony”, a taki termin w ogóle nie pada w prawie geodezyjnym. Dlatego w ocenie PTG w przypadku tym doszło do przekroczenia ustawowych kompetencji.
W piśmie adresowanym do głównego geodety kraju czytamy, że organem właściwym do rozpatrzenia skargi nie jest wojewoda, a GGK, stąd właśnie przekazanie tej sprawy głównemu geodecie kraju. Dalej w liście znajdziemy: „Jednocześnie informuję, że Małopolski Wojewódzki Inspektor Nadzoru Geodezyjnego i Kartograficznego przekazując przedmiotową sprawę do Rzecznika Dyscyplinarnego, po uprzednim przeprowadzeniu postępowania wyjaśniającego, nie kontroli, jak to wskazano w skardze, działał zgodnie z zaleceniami Głównego Geodety Kraju zawartymi w piśmie z 6 sierpnia 2018 r.”.
Fragment ten skomentowało PTG: „Z treści (…) wynika, że czynności MWINGiK nie miały charakteru kontroli, a były jedynie czynnościami wyjaśniającymi poprzedzającymi skierowanie sprawy do Rzecznika Dyscyplinarnego. Należy rozumieć, że pomimo że Wojewoda Małopolski nie uznał się za organ kompetentny do rozpatrzenia skargi, to jednak częściowo skargę tę rozpatrzył, nie dopatrując się nieprawidłowości w postępowaniu MWINGiK, w szczególności w zakresie przeprowadzonej przez ten organ nieformalnej kontroli, kwalifikując ją jako bliżej niesprecyzowane czynności wyjaśniające w reakcji na zarzuty obywatela”.
DC
|