|2019-07-17|
GNSS
GSA o awarii Galileo: pomoc w drodze
W związku z trwającą od zeszłego tygodnia awarią Galileo wdrażane są już działania naprawcze – zapewnia w najnowszym komunikacie administrator systemu, Europejska Agencja GNSS (GSA).
Usterki – rzecz normalna
Przypomnijmy, że usterka w segmencie naziemnym spowodowała konieczność wyłączenia 11 lipca wszystkich usług nawigacyjnych Galileo poza poszukiwawczo-ratunkową (SAR). „Zaraz po ogłoszeniu problemu powołano Anomaly Review Board oraz wdrożono pilne procedury naprawcze. Grupy operacyjne pracują nad rozwiązaniem problemu 24 godziny na dobę, by przywrócić działanie Galileo tak szybko, jak to tylko możliwe. Bazując na rezultatach dotychczas podjętych działań, ponownie uruchomiono kilka elementów segmentu naziemnego. Postępy są uważnie monitorowane, ale na razie jest za wcześnie, by podać konkretną datę przywrócenia usług” – stwierdzają przedstawiciele GSA.
Ponownie podkreślają też, że od grudnia 2016 roku usługi systemu działają w trybie inicjalnej operacyjności. Jego celem jest wychwycenie i rozwiązanie wszelkich problemów technicznych, nim ogłoszona zostanie pełna operacyjność Galileo. „To właśnie przez wzgląd na tego typu sytuacje Unia Europejska optowała za stopniowym uruchamianiem systemu” – podkreśla GSA. Agencja zwraca jednocześnie uwagę, że usterka nie wpływa negatywnie na działanie wielosystemowych odbiorników nawigacyjnych, a takie stanowią dziś zdecydowaną większość produkowanego i użytkowanego sprzętu nawigacyjnego.
Fundamentalne pytania o Galileo
Nieco więcej światła na tę awarię rzuca artykuł na portalu Inside GNSS. Według nieoficjalnych źródeł serwisu źródło problemu tkwi w Precise Time Facility (PTF) – rezerwowych placówkach działających w centrach kontrolnych Galileo zlokalizowanych w Niemczech oraz we Włoszech. Jeśli obie zapasowe instalacje zawodzą w tym samym momencie, świadczy to o poważnych problemach z architekturą Galileo – twierdzi anonimowe źródło Inside GNSS.
Informator zauważa ponadto, że usterka powinna dać dużo do myślenia administratorom Galileo. Według niektórych opinii nie zdają sobie oni bowiem sprawy z tego, jak krytyczne usługi oferuje ten system. „Kiedy świadczysz tego rodzaju usługi, powinieneś w pierwszej kolejności za wszelką cenę gwarantować ich dostępność i ciągłość, a dopiero w drugiej kolejności skupiać się na wydajności. Dziś takie podejście jednak nie obowiązuje” – stwierdza źródło portalu.
JK
|