|2019-05-30|
Teledetekcja
Sentinel-7 ma monitorować stężenie dwutlenku węgla
Według planów Europejskiej Agencji Kosmicznej w połowie przyszłej dekady konstelacja Sentinel ma szansę rozszerzyć się o satelity, które wprowadzą nową jakość w monitorowaniu stężenia dwutlenku węgla. O zamierzeniach ESA informuje portal ClimateChangeNews.com.
Mapa stężenia dwutlenku azotu opracowana na podstawie danych z satelity Sentinel-5P
|
|
|
|
|
|
W ostatnich latach coraz głośniej mówi się o konieczności obniżania emisji dwutlenku węgla w celu ograniczenia globalnych zmian klimatycznych. Problem w tym, że brak jest obecnie narzędzi, które pozwalałyby skutecznie mierzyć stężenie i emisję tego gazu na całym świecie. Na razie dane o emisji są wyliczane przez poszczególne kraje na podstawie ilości spalonych paliw. Sęk w tym, że słabiej rozwinięte państwa nie prowadzą takich statystyk.
Problem mogłyby rozwiązać satelity monitorujące stężenie tego gazu. Wprawdzie na orbicie znajdują się już takie aparaty (jak OCO-2), ale albo dostarczają dane w kiepskiej rozdzielczości, albo wzdłuż zbyt wąskiej ścieżki, albo o niewystarczającej dokładności.
Tę sytuację ma zmienić planowana misja Sentinel-7. Kosztem 633 mln euro do 2025 mają zostać wystrzelone 3 satelity, które będą w stanie mierzyć stężenie dwutlenku węgla wzdłuż pasa o szerokości 240 km i w rozdzielczości 2 km. Czas rewizyty wyniesie dla takiej konstelacji 2-3 dni.
W ocenie naukowców współpracujących z ESA obserwacje z misji Sentinel-7 pozwolą nie tylko zweryfikować statystki o spalaniu paliw kopalnych. Dzięki wysokiej częstotliwości dostarczania danych pomogą również badać skuteczność różnych działań mających ograniczać emisję tego gazu. Dane te będą ponadto nieocenione w badaniu obiegu węgla w przyrodzie.
Obecnie rozpoczęcie prac nad satelitami Sentinel-7 w dużej mierze zależy od wyników negocjacji unijnego budżetu na lata 2021-2027. Naukowcy cytowani przez portal ClimateChangeNews.com są jednak spokojni o przyznanie funduszy na ten projekt.
JK
|