|2017-11-13|
Geodezja, GIS, Teledetekcja, Sprzęt, Software
Rusza teledetekcyjna chmura obliczeniowa
Do końca tego roku pełną operacyjność zyska GeoCloud Shop – rozwiązanie, które „w chmurze” zapewni łatwy dostęp do oprogramowania fotogrametrycznego i teledetekcyjnego, a także danych przestrzennych. Usługa ta była jednym z tematów dzisiejszego seminarium (13 listopada) na Wydziale Geodezji i Kartografii Politechniki Warszawskiej.
Jak wyjaśniał Jurij Raizman – prezes i założyciel GeoCloud Shop, platforma działa na zasadzie Software as a Service (SaaS) będącej w branży geoinformatycznej coraz popularniejszym modelem dystrybucji oprogramowania. Aby skorzystać z fotogrametrycznego software’u przez GeoCloud Shop, nie musimy ani kupować licencji, ani inwestować w mocny hardware, ani mieć na podorędziu informatyków. Wystarczy przeciętny laptop z dostępem do szybkiego internetu, dzięki któremu będziemy łączyć się z chmurą Amazona.
Na razie klienci GeoCloud Shop mają do dyspozycji programy z oferty 7 komercyjnych dostawców. Znajdziemy tu np. popularne oprogramowanie Agisoft Photoscan do przetwarzania zdjęć do postaci ortofotomap czy modeli 3D. Koszt jego użytkowania wynosi od 1,60 do 3,60 dol. za godzinę (w zależności od liczby wykorzystanych godzin) i jest rozliczany w cyklu miesięcznym. Oprócz tego udostępniono tu kilkadziesiąt aplikacji open source’owych w cenie poniżej dolara za godzinę (ich odpłatność wynika z konieczności utrzymywania infrastruktury chmurowej). W GeoCloud Shop można oczywiście wykupić również przestrzeń dyskową.
Wybór programów, szczególnie tych komercyjnych, jest na razie niewielki. Jurij Raizman zapewnia jednak, że trwają negocjacje z kolejnymi dostawcami software’u. W niedalekiej przyszłości GeoCloud Shop ma stać się również platformą typu DaaS (Data as a Service), gdzie będzie można nabyć różnego rodzaju dane przestrzenne.
Oprócz możliwości zaoszczędzenia na sprzęcie i licencjach wśród zalet GeoCloud Shop Jurij Raizman wymienił m.in.: dostęp do platformy z dowolnego zakątka świata, intuicyjność obsługi (praca z aplikacją wygląda tak jak w środowisku desktopowym) oraz gwarantowany dostęp do najnowszej wersji oprogramowania.
Drugim tematem seminarium na PW były kamery fotogrametryczne duńskiej firmy Phase One. Spółka ta znana jest przede wszystkim ze sprzętu średnioformatowego, choć na niedawnych targach Intergeo zaprezentowała również rozwiązanie wielkoformatowe. Instrument iXU-RS1900 wykonuje równocześnie dwa zdjęcia 100 Mpx i dzięki dedykowanemu oprogramowaniu łączy je w pojedynczy obraz 190 Mpx.
Jak jednak przekonywał na PW Jurij Raizman – główny naukowiec w Phase One, nie przy każdym projekcie duży format jest dobrym rozwiązaniem. Owszem, przy obrazowaniu obszarów wiejskich i słabo zurbanizowanych wydatnie zwiększa produktywność systemu fotolotniczego. Jednak przy generowaniu produktów typowych dla obszarów miejskich (szczególnie z wysoką zabudową), np. semi-trueortophoto, wydajność średnioformatowej kamery Phase One iXU-RS1000 (z matrycą 100 Mpx) jest niewiele gorsza od wielkoformatowych modeli UltraCam czy DMC III (patrz fot. poniżej), których cena jest zdecydowanie wyższa.
Podczas seminarium można było ponadto zapoznać się z wynikami badań dotyczących dokładności modelu iXU-RS1000. Jeśli chodzi o dokładność fotogrametryczną (czyli bez uwzględniania dokładności GPS, IMU czy punktów kontrolnych), dla kamery z obiektywem 90 mm wskaźnik σ0 wyniósł 1,8 μm, czyli 0,4 px. Z kolei przy zastosowaniu 15 punktów kontrolnych dokładność geodezyjna zdjęcia lotniczego pozyskanego przez tę kamerę wyniosła 0,7 px dla współrzędnych X, Y oraz 1,1 px dla Z.
Jurij Raizman podsumował, że wyniki te są bardzo zadowalające. Wśród innych zalet kamer tej marki wymienił m.in.: dostępność wielu obiektywów, wysoką częstotliwość wykonywania zdjęć pozwalającą osiągnąć nawet 93% pokrycia podłużnego, sprawny mechanizm migawki czy niewielkie wymiary i wagę sprzętu.
Jerzy Królikowski
|