Jerzy Królikowski
Mobilnie każdy może?
Sprawdzamy działanie skanera Stonex X120GO. W ostatnich miesiącach jesteśmy świadkami istnego wysypu ręcznych skanerów laserowych typu SLAM. Czy ten sprzęt jest już na tyle dojrzały, żeby bez obaw wykorzystywać go w różnego rodzaju pracach geodezyjnych?
Fot. Jerzy Królikowski
|
Jeśli ktoś jeszcze o tego typu instrumentach nie słyszał, przypomnijmy w telegraficznym skrócie, co w nich wyjątkowego. To przede wszystkim zintegrowanie obrotowego skanera laserowego, inercyjnej jednostki pomiarowej (IMU) oraz algorytmów SLAM (Simultaneous localization and mapping). Połączenie tych trzech elementów sprawia, że mobilne skanowanie staje się łatwe i szybkie jak nigdy wcześniej. Do skutecznego prowadzenia pomiarów nie potrzebujemy bowiem ani dostępności sygnałów GNSS, ani pracochłonnego składania chmur punktów. Po prostu naciskamy przycisk uruchamiający lidar i przechodzimy z nim po obiekcie, który chcemy zeskanować.
Choć koncepcja działania ręcznych skanerów SLAM wydaje się prosta, to jej praktyczna realizacja napotyka na wiele technologicznych wyzwań. W efekcie jeszcze do niedawna rynek tych instrumentów zdominowany był w zasadzie tylko przez jedną firmę – brytyjską GeoSLAM. Wiele zmieniło się jednak podczas zeszłorocznych międzynarodowych targów Intergeo (GEODETA 11/2022), gdy własne tego typu instrumenty zaprezentowały chociażby firmy: Stonex, E-Survey, Satlab, FJDynamics czy GreenValley. Na pierwszy rzut oka niewiele różnią się one od swojego brytyjskiego konkurenta. Lektura szczegółowej specyfikacji również nie ujawnia zbyt wielu rozbieżności. Czy zatem mamy do czynienia z wiernymi kopiami skanera marki GeoSLAM, który mieliśmy okazję już testować (GEODETA 9/2022)?
• Z ziemi włoskiej do Polski
Postanowiliśmy to sprawdzić na przykładzie skanera X120GO włoskiej firmy Stonex. Dlaczego akurat tego? Po pierwsze dlatego, że jest to marka dobrze znana w Polsce i wśród naszych geodetów. A po drugie, bo z ciekawą propozycją przetestowania instrumentu zwrócił się do nas krajowy dystrybutor tego sprzętu, firma Czerski Trade Polska.
Zanim jednak omówimy wyniki pomiarów, kilka słów o samym skanerze. Jak wspomnieliśmy, wydaje się on podobny do flagowego produktu marki GeoSLAM, czyli ZEB-Horizon. Nietrudno jednak wskazać między nimi kilka istotnych różnic. To chociażby większa kompaktowość zestawu, bo w X120GO data logger nie stanowi odrębnego modułu – jest wbudowany w skaner. Łatwo też zauważyć trzy zintegrowane kamery w miejsce dwóch, które są w Horizonie...
Pełna treść artykułu w marcowym wydaniu miesięcznika GEODETA
powrót
|