powrót

Jerzy Królikowski

Z certyfikatem swobodniej

Wyjaśniamy, na czym polega system certyfikacji dronów w UE. Pierwsi producenci bezzałogowych maszyn latających zaczęli się już chwalić przeprowadzeniem unijnej certyfikacji swoich maszyn. Tylko czy ma to jakiekolwiek praktyczne znaczenie w geodezyjnych zastosowaniach UAV?

Fot. Mavic

Pierwszy był chiński potentat dronowy, czyli DJI. Już w połowie sierpnia br. firma z dumą ogłosiła uzyskanie certyfikatu C1 dla swoich wirnikowców z serii Mavic 3. Zapowiedziała jednocześnie, że intensywnie pracuje, by proces certyfikacji przeszły również jej pozostałe maszyny. Kilka dni później szwajcarska firma senseFly pochwaliła się, że jej popularne m.in. w geodezji płatowce eBee X, eBee Geo oraz eBee Ag uzyskały certyfikat C2.

Niewątpliwie w najbliższych miesiącach podobnych wiadomości od tych oraz innych producentów bezzałogowców będzie pojawiać się coraz więcej. Osoby mniej obeznane z dronowymi przepisami mogą więc pomyśleć, że już wkrótce latanie bezzałogowcem bez tego typu certyfikatu będzie niedozwolone. To jednak nie do końca prawda. Wyjaś­nijmy zatem, co stoi za tymi unijnymi regulacjami.

• Złoty środek bezpieczeństwa

Wprowadzenie wspomnianych certyfikatów związane jest z unijną reformą prawa dronowego, która zaczęła obowiązywać 1 stycznia 2021 roku. Zakres przewidzianych w niej zmian bardzo dobrze opisał na Geoforum.pl Radosław Zych z Akademii UAV (bit.ly/drony-przepisy). W tym miejscu nie będziemy zatem wchodzić w szczegóły reformy, a jedynie przypomnimy jej kluczowe założenia.

Otóż unijni decydenci doszli do wnios­ku, że bezzałogowe technologie są już na tyle powszechnie wykorzystywane, że nie można ich krępować drastycznymi regulacjami. Ale z drugiej strony, ze względów bezpieczeństwa, nie do przyjącia byłoby puszczenie wszystkich tych maszyn „na żywioł”. Odpowiedzią na ten dylemat jest przede wszystkim wprowadzenie misji w kategorii otwartej (Open). By w niej latać, wystarczy przejść szybkie szkolenie on-line i przestrzegać kilku podstawowych reguł dotyczących np. odległości od osób postronnych i zabudowań oraz dopuszczalnego pułapu. W kategorii Open wydzielono trzy podkategorie. W dużym skrócie: A1 dopuszcza latanie lekkimi i wolnymi maszynami nad ludźmi, zaś w A3 cięższe maszyny mogą poruszać się z dala od osób postronnych i zabudowy. Rozwiązaniem pośrednim jest podkategoria A2, w której można poruszać się w pobliżu ludzi i budynków, ale wcześniej należy zdać dodatkowy egzamin...

Pełna treść artykułu w październikowym wydaniu miesięcznika GEODETA

powrót

REKLAMA

• zaloguj się    • rejestruj konto    • zapomniałeś hasła?

KOMENTARZE Komentarze są wyłącznie opiniami osób je zamieszczających i nie odzwierciedlają stanowiska redakcji Geoforum. Zabrania się zamieszczania linków i adresów stron internetowych, reklam oraz tekstów wulgarnych, oszczerczych, rasistowskich, szerzących nienawiść, zawierających groźby i innych, które mogą być sprzeczne z prawem. W przypadku niezachowania powyższych reguł oraz elementarnych zasad kultury wypowiedzi administrator zastrzega sobie prawo do kasowania całych wpisów. Użytkownik portalu Geoforum.pl ponosi wyłączną odpowiedzialność za zamieszczane przez siebie komentarze, w szczególności jest odpowiedzialny za ewentualne naruszenie praw lub dóbr osób trzecich oraz szkody wynikłe z tego tytułu.